icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Perzyński: Korea Południowa od lat jest gotowa do wojny. Przyglądamy się z bliska (REPORTAŻ)

Piątego marca 2024 roku redakcja BiznesAlert.pl zwiedziła fabrykę koreańskiego producenta ciężkiego uzbrojenia Hyundai-Rotem w mieście Changwon na południu kraju. Firma ma dostarczyć polskiej armii czołg K2 Black Panther (pol. Czarna Pantera), który zgodnie z deklaracjami producenta jest obecnie najbardziej zaawansowaną konstrukcją w czynnej służbie, a docelowo wnieść ją na wyższy poziom obronności. O wizycie tej pisze Jacek Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl. 

  • Korea Północna zmusza Koreę Południową do zachowania stanu wysokiej gotowości swojej armii i nieustającej modernizacji sprzętu wojskowego. 
  • Polska wybrała Koreę Południową jako głównego dostawcę ciężkiego uzbrojenia. Główny producent broni, Hyundai-Rotem, deklaruje, że czołg K2 to najnowocześniejsza konstrukcja na świecie. 
  • W obliczu zagrożenia istotnym aspektem oprócz nowoczesnego uzbrojenia jest również stopień wyszkolenia oraz poziom gotowości wojska. Koreańczycy z Południa przywykli już do zagrożenia ze strony Pjongjangu. 

Wielki apetyt na zbrojenia

Wybór Koreańczyków jako głównego producenta broni jest dość nietypowym posunięciem ze strony państwa europejskiego z uwagi na rozwinięty przemysł zbrojeniowy w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii. Jednak zagrożenie militarne ze strony Rosji jest realne, zatem potrzeby modernizacyjne Polski są tu i teraz. Co ważne, Hyundai-Rotem szczyci się tym, że w przeciwieństwie do europejskich producentów jest w stanie szybciej dostarczyć polskiej armii ogromne ilości sprzętu.

Warto przypomnieć, że rząd Zjednoczonej Prawicy ogłosił bezprecedensowy zakup uzbrojenia, w którym Polska zmierza kupić tysiąc czołgów K2, a część z nich ma być budowana w krajowych zakładach przemysłowych. Według danych ministerstwa obrony narodowej, w 2023 roku do Polski łącznie trafiło 28 koreańskich maszyn. Z kolei na koniec 2024 roku liczba ta ma wzrosnąć do 84, a w 2025 roku do 180.

Czarna Pantera to nie jedyny punkt zakupów. Oprócz tego Polska chce również pozyskać armatohaubice samobieżne K9, samoloty szkolno-bojowe FA-50 Golden Eagle i artyleryjski system rakietowy K239 Chunmoo. Docelowo w polskiej armii ma być 672 dział K9, 50 samolotów FA-50, a K239 –  288. Według danych MON całkowita wartość sprzętu wojskowego zamówionego w zeszłym roku w Korei Południowej wyniesie ok. 50 mld zł.

Czym jest Czarna Pantera?

W trakcie zwiedzania fabryki Hyundai-Rotem, redakcja BiznesAlert.pl miała okazję zobaczyć linię produkcyjną, jednak ze względów bezpieczeństwa wszelkie zdjęcia i materiały wideo nie mogą zostać ujawnione. Nasz portal zapytał o specyfikę koreańskiej maszyny oraz możliwości techniczne sprzętu. W odpowiedzi producent zadeklarował, że K2 to „jeden z najbardziej zaawansowanych czołgów znajdujących się w aktywnej służbie”. Ponadto Hyundai-Rotem zwrócił uwagę, że sprzęt w koreańskiej armii wszedł do służby w 2014 roku, jednak był on regularnie modernizowany. Głównym uzbrojeniem tej konstrukcji jest działo 120 mm, masa czołgu wynosi 55 ton, a załoga składa się z trzech osób (dowódcy, działonowego i kierowcy).

Producent podkreślił, że jego konstrukcja korzysta także z automatycznego systemu ładowania działa, dzięki czemu dysponuje większą szybkostrzelnością. Warto zaznaczyć, że K2 może wystrzelić w minutę do 10 pocisków, przenosząc 40 sztuk amunicji.

Interesującym aspektem są również wysokie możliwości obronne maszyny. Przed wrogimi pociskami chroni go np. system obrony aktywnej typu soft-kill, polegający m.in. na zakłócaniu czujników wrogiej amunicji. Czołg K2 posiada także specjalny system ostrzegający załogę przed pociskami wystrzelonymi w jego kierunku.

Strach przed Północą

Żołnierze Korei Południowej, którzy służą w Strefie Zdemilitaryzowanej podkreślają, że incydenty w postaci naruszania granic i ostrzeliwania ich patroli są na porządku dziennym. Jednak Seul deklaruje nieustanną gotowość własnych wojsk na wypadek wybuchu ewentualnego konfliktu.

W trakcie pobytu w Korei Południowej BiznesAlert.pl miał również okazję zobaczyć Obserwatorium Dora, skąd rozciąga się widok na Strefę Zdemilitaryzowaną i Koreę Północną.

Widok na Strefę Zdemilitaryzowaną z Obserwatorium Dora Fot. Jacek Perzyński
Widok na Strefę Zdemilitaryzowaną z Obserwatorium Dora. Fot. Jacek Perzyński

Interesujący jest fakt, że w latach 70. armia południowokoreańska odkryła system tuneli z Północy aż do Seulu. Było to wielkim szokiem dla Południa, gdyż system ukrytych tuneli sięgał głębokości ponad 70 m, a niektóre z nich mogły pomieścić i przetransportować grupy bojowe wielkości jednej dywizji oraz czołgi. Oficjalnie Pjongjang odrzucił oskarżenia i twierdzi, że tunele wykorzystywano do poszukiwania złóż węgla. Niestety ze względów bezpieczeństwa BiznesAlert.pl również nie mógł wykonać zdjęć i sfilmować obiektu.

Południe stawia na jakość

Hyundai-Rotem deklaruje, że koncern stawia na jakość, a nie na ilość. Zgodnie z szacunkami południowokoreańskiego wywiadu, Korea Północna posiada aż 6 tys. czołgów, jednak są to przestarzałe konstrukcje, które pamiętają jeszcze czasy zimnej wojny. Wojskowi z Południa zwracają jednak uwagę, że nie wolno bagatelizować łącznego potencjału militarnego armii. Dla porównania, wojsko południowokoreańskie posiada ok. 2,5 tys. maszyn, z czego niemałą cześć z nich stanowi wersja K1, które są konstrukcją opracowaną pod koniec lat 80., jednak firma nieustannie modernizuje starsze konstrukcje.

Producent podaje, że Czarna Pantera jest naszpikowana nowymi technologiami cyfrowymi, które zwiększają możliwości obronne maszyny. Przed wrogimi pociskami chroni go np. system obrony aktywnej typu soft-kill, polegający m.in. na zakłócaniu czujników wrogiej amunicji. Ponadto konstrukcja posiada także specjalny system ostrzegający załogę przed pociskami wystrzelonymi w jego kierunku.

Firma zwraca uwagę, że ten sam system potrafi także automatycznie wystrzelić granaty dymne, które blokują termiczną sygnaturę czołgu, utrudniając wykrycie go przez wroga. O ochronę załogi dba również system zagłuszający pracę wrogich radarów oraz automatyczny system ochrony przeciwpożarowej, który został zaprojektowany do samodzielnego wykrywania i gaszenia pożaru wewnątrz pojazdu.

Seul jest gotowy. A Polska?

Z uwagi na nieobliczalność reżimu w Pjongjangu oraz ciche wsparcie ze strony Rosji i Chin, Korea Południowa musi zachować nieustającą czujność. Kraj szczyci się tym, że opracował system reagowania na wszelkiego rodzaju incydenty ze strony Północy. Niestety napięcia oraz eskalacja na Półwyspie Koreańskim już stały się codziennością, ale dzięki dobrze zorganizowanej, nowoczesnej armii i obecności wojsk amerykańskich, Seul jest w stanie utrzymać sytuację na granicy pod kontrolą. 

Wizyta w zakładzie Hyundai-Rotem była dobrą okazją do zapoznania się, jak powinno wyglądać systemowe reagowanie państwa na zagrożenia z zewnątrz. Nowoczesna armia jest ważna, ale jeszcze ważniejszym aspektem jest sprawnie funkcjonująca struktura, która potrafi zachować zimną krew i odpowiednio reagować na zagrożenie. 

Mimo że łączny zakup uzbrojenia będzie kosztował Polskę krocie, to zaletą wyboru tak egzotycznego kierunku, jakim jest Korea Południowa, jest również możliwość pozyskania sprzętu w relatywnie krótkim czasie. Jednak pytaniem otwartym jest, czy Polska będzie w stanie opracować system reagowania na zagrożenia na wzór Korei Południowej. 

Karwowski: Abrams czy K2? Wytrzymałość czy zwinność dla polskich sił zbrojnych?

Piątego marca 2024 roku redakcja BiznesAlert.pl zwiedziła fabrykę koreańskiego producenta ciężkiego uzbrojenia Hyundai-Rotem w mieście Changwon na południu kraju. Firma ma dostarczyć polskiej armii czołg K2 Black Panther (pol. Czarna Pantera), który zgodnie z deklaracjami producenta jest obecnie najbardziej zaawansowaną konstrukcją w czynnej służbie, a docelowo wnieść ją na wyższy poziom obronności. O wizycie tej pisze Jacek Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl. 

  • Korea Północna zmusza Koreę Południową do zachowania stanu wysokiej gotowości swojej armii i nieustającej modernizacji sprzętu wojskowego. 
  • Polska wybrała Koreę Południową jako głównego dostawcę ciężkiego uzbrojenia. Główny producent broni, Hyundai-Rotem, deklaruje, że czołg K2 to najnowocześniejsza konstrukcja na świecie. 
  • W obliczu zagrożenia istotnym aspektem oprócz nowoczesnego uzbrojenia jest również stopień wyszkolenia oraz poziom gotowości wojska. Koreańczycy z Południa przywykli już do zagrożenia ze strony Pjongjangu. 

Wielki apetyt na zbrojenia

Wybór Koreańczyków jako głównego producenta broni jest dość nietypowym posunięciem ze strony państwa europejskiego z uwagi na rozwinięty przemysł zbrojeniowy w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii. Jednak zagrożenie militarne ze strony Rosji jest realne, zatem potrzeby modernizacyjne Polski są tu i teraz. Co ważne, Hyundai-Rotem szczyci się tym, że w przeciwieństwie do europejskich producentów jest w stanie szybciej dostarczyć polskiej armii ogromne ilości sprzętu.

Warto przypomnieć, że rząd Zjednoczonej Prawicy ogłosił bezprecedensowy zakup uzbrojenia, w którym Polska zmierza kupić tysiąc czołgów K2, a część z nich ma być budowana w krajowych zakładach przemysłowych. Według danych ministerstwa obrony narodowej, w 2023 roku do Polski łącznie trafiło 28 koreańskich maszyn. Z kolei na koniec 2024 roku liczba ta ma wzrosnąć do 84, a w 2025 roku do 180.

Czarna Pantera to nie jedyny punkt zakupów. Oprócz tego Polska chce również pozyskać armatohaubice samobieżne K9, samoloty szkolno-bojowe FA-50 Golden Eagle i artyleryjski system rakietowy K239 Chunmoo. Docelowo w polskiej armii ma być 672 dział K9, 50 samolotów FA-50, a K239 –  288. Według danych MON całkowita wartość sprzętu wojskowego zamówionego w zeszłym roku w Korei Południowej wyniesie ok. 50 mld zł.

Czym jest Czarna Pantera?

W trakcie zwiedzania fabryki Hyundai-Rotem, redakcja BiznesAlert.pl miała okazję zobaczyć linię produkcyjną, jednak ze względów bezpieczeństwa wszelkie zdjęcia i materiały wideo nie mogą zostać ujawnione. Nasz portal zapytał o specyfikę koreańskiej maszyny oraz możliwości techniczne sprzętu. W odpowiedzi producent zadeklarował, że K2 to „jeden z najbardziej zaawansowanych czołgów znajdujących się w aktywnej służbie”. Ponadto Hyundai-Rotem zwrócił uwagę, że sprzęt w koreańskiej armii wszedł do służby w 2014 roku, jednak był on regularnie modernizowany. Głównym uzbrojeniem tej konstrukcji jest działo 120 mm, masa czołgu wynosi 55 ton, a załoga składa się z trzech osób (dowódcy, działonowego i kierowcy).

Producent podkreślił, że jego konstrukcja korzysta także z automatycznego systemu ładowania działa, dzięki czemu dysponuje większą szybkostrzelnością. Warto zaznaczyć, że K2 może wystrzelić w minutę do 10 pocisków, przenosząc 40 sztuk amunicji.

Interesującym aspektem są również wysokie możliwości obronne maszyny. Przed wrogimi pociskami chroni go np. system obrony aktywnej typu soft-kill, polegający m.in. na zakłócaniu czujników wrogiej amunicji. Czołg K2 posiada także specjalny system ostrzegający załogę przed pociskami wystrzelonymi w jego kierunku.

Strach przed Północą

Żołnierze Korei Południowej, którzy służą w Strefie Zdemilitaryzowanej podkreślają, że incydenty w postaci naruszania granic i ostrzeliwania ich patroli są na porządku dziennym. Jednak Seul deklaruje nieustanną gotowość własnych wojsk na wypadek wybuchu ewentualnego konfliktu.

W trakcie pobytu w Korei Południowej BiznesAlert.pl miał również okazję zobaczyć Obserwatorium Dora, skąd rozciąga się widok na Strefę Zdemilitaryzowaną i Koreę Północną.

Widok na Strefę Zdemilitaryzowaną z Obserwatorium Dora Fot. Jacek Perzyński
Widok na Strefę Zdemilitaryzowaną z Obserwatorium Dora. Fot. Jacek Perzyński

Interesujący jest fakt, że w latach 70. armia południowokoreańska odkryła system tuneli z Północy aż do Seulu. Było to wielkim szokiem dla Południa, gdyż system ukrytych tuneli sięgał głębokości ponad 70 m, a niektóre z nich mogły pomieścić i przetransportować grupy bojowe wielkości jednej dywizji oraz czołgi. Oficjalnie Pjongjang odrzucił oskarżenia i twierdzi, że tunele wykorzystywano do poszukiwania złóż węgla. Niestety ze względów bezpieczeństwa BiznesAlert.pl również nie mógł wykonać zdjęć i sfilmować obiektu.

Południe stawia na jakość

Hyundai-Rotem deklaruje, że koncern stawia na jakość, a nie na ilość. Zgodnie z szacunkami południowokoreańskiego wywiadu, Korea Północna posiada aż 6 tys. czołgów, jednak są to przestarzałe konstrukcje, które pamiętają jeszcze czasy zimnej wojny. Wojskowi z Południa zwracają jednak uwagę, że nie wolno bagatelizować łącznego potencjału militarnego armii. Dla porównania, wojsko południowokoreańskie posiada ok. 2,5 tys. maszyn, z czego niemałą cześć z nich stanowi wersja K1, które są konstrukcją opracowaną pod koniec lat 80., jednak firma nieustannie modernizuje starsze konstrukcje.

Producent podaje, że Czarna Pantera jest naszpikowana nowymi technologiami cyfrowymi, które zwiększają możliwości obronne maszyny. Przed wrogimi pociskami chroni go np. system obrony aktywnej typu soft-kill, polegający m.in. na zakłócaniu czujników wrogiej amunicji. Ponadto konstrukcja posiada także specjalny system ostrzegający załogę przed pociskami wystrzelonymi w jego kierunku.

Firma zwraca uwagę, że ten sam system potrafi także automatycznie wystrzelić granaty dymne, które blokują termiczną sygnaturę czołgu, utrudniając wykrycie go przez wroga. O ochronę załogi dba również system zagłuszający pracę wrogich radarów oraz automatyczny system ochrony przeciwpożarowej, który został zaprojektowany do samodzielnego wykrywania i gaszenia pożaru wewnątrz pojazdu.

Seul jest gotowy. A Polska?

Z uwagi na nieobliczalność reżimu w Pjongjangu oraz ciche wsparcie ze strony Rosji i Chin, Korea Południowa musi zachować nieustającą czujność. Kraj szczyci się tym, że opracował system reagowania na wszelkiego rodzaju incydenty ze strony Północy. Niestety napięcia oraz eskalacja na Półwyspie Koreańskim już stały się codziennością, ale dzięki dobrze zorganizowanej, nowoczesnej armii i obecności wojsk amerykańskich, Seul jest w stanie utrzymać sytuację na granicy pod kontrolą. 

Wizyta w zakładzie Hyundai-Rotem była dobrą okazją do zapoznania się, jak powinno wyglądać systemowe reagowanie państwa na zagrożenia z zewnątrz. Nowoczesna armia jest ważna, ale jeszcze ważniejszym aspektem jest sprawnie funkcjonująca struktura, która potrafi zachować zimną krew i odpowiednio reagować na zagrożenie. 

Mimo że łączny zakup uzbrojenia będzie kosztował Polskę krocie, to zaletą wyboru tak egzotycznego kierunku, jakim jest Korea Południowa, jest również możliwość pozyskania sprzętu w relatywnie krótkim czasie. Jednak pytaniem otwartym jest, czy Polska będzie w stanie opracować system reagowania na zagrożenia na wzór Korei Południowej. 

Karwowski: Abrams czy K2? Wytrzymałość czy zwinność dla polskich sił zbrojnych?

Najnowsze artykuły