Szczepionka na koronawirusa pomaga na giełdzie jednym i szkodzi drugim

14 listopada 2020, 13:00 Alert

Wieści o możliwości pozyskania szczepionki na koronawirusa na przełomie roku podniosły notowania spółek, które traciły wartość giełdową w pierwszej fali pandemii i obniżyły wyniki tych, które wtedy zyskiwały. Dlatego amerykański Chevron mógł pochwalić się nowym rekordem.

Indeksy amerykańskie S&P raz Dow Jones Industrial poprawiają wyniki drugi tydzień z rzędu z prominentnym udziałem spółek energetycznych, które nie radziły sobie dobrze w czasie, gdy pandemia uderzała wiosną 2020 roku. W przeciwieństwie do nich gorzej radzą sobie firmy technologiczne i medyczne notujące wzrosty w tamtym czasie.

Technologiczna giełda Nasdaq-Heavy urosła o 119,7 punktów, czyli jeden procent, ale wciąż notując stratę tygodniową o 0,6 procent. Tymczasem S&P 500 zyskała 48,14 punktów, czyli 1,4 procent a w skali tygodnia 2,2 procent. Przemysłowy The Dow Industrials zyskał 399,64 punkty i 1,4 procent, a w skali tygodnia 4,1 procent. Wall Street Journal przypomina, że te ostatnie indeksy wyprzedziły Nasdaq na taką skalę po raz ostatni w 2002 roku.

Najwięcej straciły na wartości firmy pozwalające na aktywność w izolacji. Amazon i Facebook straciły ponad 5 procent wartości. Akcje Zooma straciły nawet 19 procent. Tymczasem amerykański Chevron zyskał 17 procent przez nadzieje na odrodzenie aktywności gospodarczej i przyspieszenie wzrostu zapotrzebowania na surowce i był to rekordowy wynik tej firmy w tym roku. Zyskał także odpowiednik europejskiego Rossmanna, czyli Walgreens notujący wzrost wartości akcji o 14 procent.

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że dystrybucja szczepionki firmy Pfizer na koronawirusa może być dystrybuowana „w przeciągu tygodni”. Wieści o jej skuteczności i możliwie szybkiej dostępności napędziły nadzieje giełdy na odrodzenie gospodarcze.

Wall Street Journal/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Szczepionka na koronawirusa póki co pomaga ropie, ale… (ANALIZA)