Kiedy w Chinach wybuchła epidemia koronawirusa, a rząd zatrzymał pracę fabryk i zakazał podróży, widoczny był spadek emisji zanieczyszczeń. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że w północnych Włoszech zadziałał ten sam mechanizm.
Koronawirus ogranicza emisje
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) podała, że w północnych Włoszech zaobserwowała wyraźny spadek emisji dwutlenku azotu, szkodliwego gazu emitowanego przez elektrownie, samochody i fabryki. – Chociaż mogą występować niewielkie różnice w danych z powodu zachmurzenia i zmieniającej się pogody, jesteśmy pewni, że ograniczenie emisji, zbiega się ze stanem zagrożenia epidemicznego we Włoszech, które ograniczyło ruch drogowy i działalność przemysłową – podała Europejska Agencja Kosmiczna.
Na poniższym filmie widać w jaki sposób emisje NO2 wahały się w Europie od 1 stycznia do 11 marca, stosując 10-dniową średnią ruchomą. Wyraźnie widać jak spadły emisje szkodliwych gazów w północnych Włoszech:
Spośród wszystkich krajów w Europie to właśnie Włochy najbardziej ucierpiały przez epidemię koronawirusa. Potwierdzonych zostało ponad 15 100 zarażeń i ponad tysiąc ofiar śmiertelnych. W ramach walki z zarazą rząd włoski wprowadził najpoważniejsze restrykcje, jakie były spotkane w Europie Zachodniej od czasów II wojny światowej.
Fińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem twierdzi, że w lutym emisje CO2 w Chinach spadły o jedną czwartą, czyli o 200 milionów ton. To połowa gazów cieplarnianych, jakie w ciągu roku emituje Wielka Brytania.
Reuters/Europejska Agencja Kosmiczna/Michał Perzyński