icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Korytarz Południowy zagrozi Gazpromowi…w przyszłości

BiznesAlert.pl informował, że prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew uroczyście zakończył pierwszy etap budowy Południowego Korytarza Gazowego. W przyszłości ten projekt zagrozi pozycji Gazpromu w Europie, co przyznają rosyjskie media.

W portalu RBK można przeczytać, że inauguracja pierwszej fazy Korytarza Południowego, czyli Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) oznacza, że po 2020 roku i ukończeniu całego projektu wraz z Gazociągiem Transadriatyckim (TAP), do Europy będzie docierać 10 mld m sześc. rocznie azerskiego gazu. Ta ilość nie stanowi zagrożenia dla pozycji rosyjskiego Gazpromu. W projekt są obecnie zaangażowane Azerbejdżan, Gruzja, Turcja, Bułgaria, Grecja, Albania i Włochy.

Jednak zakłada on rozbudowę w 2026 roku. Wtedy przez TANAP i TAP ma płynąć do Europy już 31 mld m sześc. rocznie, a kolejnym dostawcą może zostać Turkmenistan, o co zabieg. Komisja Europejska, która rozmawia także o przyłączeniu do projektu Izraela i Cypru, które mają do zaoferowania złoża śródziemnomorskie.

– Projekt może stać się konkurencją dla Gazpromu w Europie i Turcji, chociaż początkowa przepustowość dostaw z Azerbejdżanu nie jest znaczna – powiedział ekspert ds. regionu kaspijskiego Iwan Iwachnenko. Wskazuje jednak, że Azerowie mogą być także pośrednikami w dostawach z Turkmenistanu, który posiada udowodnione złoża na 34 bln m sześc. gazu. Ekspert przypomina, że do Korytarza Południowego mogą się przyłączyć także Irak, Izrael i Cypr.

Wicedyrektor SOCAR-u, azerskiej spółki gazowej odpowiedzialnej za przedsięwzięcie, Witalij Begliarbekow wyliczył, że łącznie przez Korytarz może w przyszłości płynąć nawet 60 mld m sześc. rocznie, czyli sześć razy tyle, ile importuje Polska z Rosji. Wyzwaniem będzie cena, bo według Iwachnenki koszt wydobycia w Rosji to 15 dolarów za 1000 m sześc., a w Azerbejdżanie – 35 dolarów. Oznaczałoby to, że teoretycznie Gazprom zawsze będzie w stanie zejść niżej z ceną. Niezależnie od tego, dzięki Korytarzowi, ceny gazu w Europie powinny spaść. Według Romana Matsajewa z Lombie Gas Marketing and Trading obniżka powinna sięgnąć 3-5 procent w stosunku do obecnego poziomu.

Igor Iwachnenko wskazuje, że chociaż teoretycznie do Korytarza Południowego można przyłączyć gazociąg Turkish Stream z Rosji, to w praktyce będzie to budziło obawy w Europie.

RBK/Wojciech Jakóbik

TANAP oficjalnie otwarty w Baku

BiznesAlert.pl informował, że prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew uroczyście zakończył pierwszy etap budowy Południowego Korytarza Gazowego. W przyszłości ten projekt zagrozi pozycji Gazpromu w Europie, co przyznają rosyjskie media.

W portalu RBK można przeczytać, że inauguracja pierwszej fazy Korytarza Południowego, czyli Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) oznacza, że po 2020 roku i ukończeniu całego projektu wraz z Gazociągiem Transadriatyckim (TAP), do Europy będzie docierać 10 mld m sześc. rocznie azerskiego gazu. Ta ilość nie stanowi zagrożenia dla pozycji rosyjskiego Gazpromu. W projekt są obecnie zaangażowane Azerbejdżan, Gruzja, Turcja, Bułgaria, Grecja, Albania i Włochy.

Jednak zakłada on rozbudowę w 2026 roku. Wtedy przez TANAP i TAP ma płynąć do Europy już 31 mld m sześc. rocznie, a kolejnym dostawcą może zostać Turkmenistan, o co zabieg. Komisja Europejska, która rozmawia także o przyłączeniu do projektu Izraela i Cypru, które mają do zaoferowania złoża śródziemnomorskie.

– Projekt może stać się konkurencją dla Gazpromu w Europie i Turcji, chociaż początkowa przepustowość dostaw z Azerbejdżanu nie jest znaczna – powiedział ekspert ds. regionu kaspijskiego Iwan Iwachnenko. Wskazuje jednak, że Azerowie mogą być także pośrednikami w dostawach z Turkmenistanu, który posiada udowodnione złoża na 34 bln m sześc. gazu. Ekspert przypomina, że do Korytarza Południowego mogą się przyłączyć także Irak, Izrael i Cypr.

Wicedyrektor SOCAR-u, azerskiej spółki gazowej odpowiedzialnej za przedsięwzięcie, Witalij Begliarbekow wyliczył, że łącznie przez Korytarz może w przyszłości płynąć nawet 60 mld m sześc. rocznie, czyli sześć razy tyle, ile importuje Polska z Rosji. Wyzwaniem będzie cena, bo według Iwachnenki koszt wydobycia w Rosji to 15 dolarów za 1000 m sześc., a w Azerbejdżanie – 35 dolarów. Oznaczałoby to, że teoretycznie Gazprom zawsze będzie w stanie zejść niżej z ceną. Niezależnie od tego, dzięki Korytarzowi, ceny gazu w Europie powinny spaść. Według Romana Matsajewa z Lombie Gas Marketing and Trading obniżka powinna sięgnąć 3-5 procent w stosunku do obecnego poziomu.

Igor Iwachnenko wskazuje, że chociaż teoretycznie do Korytarza Południowego można przyłączyć gazociąg Turkish Stream z Rosji, to w praktyce będzie to budziło obawy w Europie.

RBK/Wojciech Jakóbik

TANAP oficjalnie otwarty w Baku

Najnowsze artykuły