Kowal: Istnieją realne narzędzia zablokowania Nord Stream 2

7 kwietnia 2016, 08:00 Energetyka

KOMENTARZ

Rury służące do budowy Nord Stream. Fot. Gazprom

Dr Paweł Kowal

Instytut Studiów Politycznych PAN

Mobilizacja państw Europy Środkowo – Wschodniej, spadek zaufania między Rosją a Niemcami oraz argumenty z zakresu unijnego prawodawstwa, to narzędzia, które pozwalają zabiegać o zablokowanie projektu Nord Stream 2.

Mówiąc o zbiorze narzędzi, które mogą pozwolić na zablokowanie budowy gazociągu Nord Stream 2 należy przypomnieć argumenty, które pojawiały się w debacie międzynarodowej przy próbach zablokowania Nord Stream 1 oraz gazociągu South Stream.

Komisja Europejska dysponuje konkretnymi narzędziami, które mogą posłużyć przeciwnikom projektu, przy wzmacnianiu ich argumentacji. Dostępne narzędzia można usystematyzować w czterech grupach:

  • narzędzia z zakresu polityki energetycznej – to przede wszystkim Trzeci Pakiet Energetyczny i postulaty zawarte w realizowanej przez Komisję Europejską, Unii Energetycznej. Przeciwnicy projektu powinni wykorzystać aktywną postawę Komisji Europejskiej w ostatnich tygodniach w sferze polityki, i domagać się ścisłej i precyzyjnej analizy Nord Stream 2 w kwestii zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej.
  • narzędzia z zakresu obrony zasad konkurencyjności i wolnego rynku.
  • narzędzia za zakresu ochrony środowiska – w tym przypadku chodzi o ochronę ekosystemu Morza Bałtyckiego. To ważne narzędzie, które było postulowane przy okazji budowy Nord Stream 1. Wówczas pojawiały się argumenty, które sygnalizowały, że szkody ekologiczne poniesione w czasie prac nad gazociągiem będą nie współmiernie duże w stosunku do samych zysków wynikających z powstania infrastruktury. Obecne wyczulenie na aspekty środowiskowe międzynarodowej opinii publicznej oraz samo postrzeganie ochrony środowiska jest większe niż jeszcze kilka lat temu. Warto te argumenty jeszcze raz podnieść.
  • narzędzia polityczne – dotyczą one pozycji geopolitycznej Ukrainy po powstaniu gazociągu Nord Stream 2 oraz krajów Europy Środkowo – Wschodniej. Przykładem obrony interesów państw naszego regionu, jest marcowy list europejskiej dziewiątki, skierowany do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude’a Junckera, w którym przywódcy państw naszego regionu sprzeciwiają się powstaniu nowej magistrali gazowej na Morzu Bałtyckim. Jest to przykład pokazujący, że państwa naszego regionu są w stanie zmobilizować się wokół istotnej dla nich kwestii.

Spoglądając na sprawy z szerszej preskryptywny okazuje się, że jest wiele możliwości oddziaływania na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie Nord Stream 2. Istotnym czynnikiem w porównaniu do okresu kiedy powstawała pierwsza nitka Nord Stream to spadek zaufania między Berlinem a Moskwą. To kolejny czynnik polityczny, które oddziałuje negatywnie na przyszłość projektu. Polska dyplomacja powinna sygnalizować, potrzebę skrupulatnego przeglądu projektu Nord Stream 2 w kontekście istniejącego prawa Unii Europejskiej.

Istotna jest tu także potrzeba sygnalizowania pozycji Ukrainy, która może ulec znaczniej zmianie po powstaniu Nord Stream 2. W tej kwestii kluczowe są jednak reformy na Ukrainie. Reputacja zmian gospodarczych i politycznych podejmowanych przez Kijów w ostatnich tygodniach spada.

Zbierając wszystkie argumenty, energetyczne, środowiskowe, rynkowe oraz polityczne w jedną całość, okazuje się to wszystko daje realne podstawy aby zabiegać do zablokowania projektu.