Kowalski: W dłuższej perspektywie mogą się pojawić problemy z płynnością Kolei Mazowieckich

10 kwietnia 2014, 07:00 Infrastruktura

Komornik zajął konta samorządu województwa mazowieckiego z powodu niezapłaconego janosikowego – poinformował marszałek Mazowsza Adam Struzik. Zdaniem skarbnika woj. mazowieckiego zagrożone są wydatki na Koleje Mazowieckie. Co miesiąc Mazowsze dokłada do nich ponad 19 mln zł, bo wpływy z biletów nie pokrywają kosztów ich funkcjonowania.

– Możemy mówić, co teoretycznie jest możliwe. Jakie są przepływy finansowe między urzędem marszałkowski, czyli samorządem Mazowsza, a spółką Koleje Mazowieckie. Otóż samorząd wypłaca co miesiąc tzw. rekompensatę – różnice między kosztami wykonanych usług, a przychodami, jakie osiągnął przewoźnik – tłumaczy w rozmowie z naszym portalem Bogusław Kowalski, ekspert ZDG TOR. – A różnicę wyrównuje samorząd mazowiecki.

Zdaniem Kowalskiego, jeżeli zablokowane zostaną pieniądze, które przeznaczone są na tę rekompensatę, to Koleje Mazowieckie mogą to odczuć. Bowiem samorząd przestanie im płacić na czas. To rzecz jasna nie oznacza, że to roszczenie zostanie anulowane.

– Zatem może nie powstaną perturbacje w tym sensie, ze Koleje Mazowieckie przestaną funkcjonować – mówi dalej ekspert ZDG TOR. – Natomiast mogą się pojawić problemy z płynnością – ale to w dłuższej perspektywie. Spółka ta musiałaby nie otrzymywać comiesięcznych rekompensat od samorządu nie przez miesiąc, lecz przez kilka miesięcy. Wówczas pewnie musiałaby się posiłkować jakimś kredytem, by ratować swą płynność finansową.

Zdaniem Kowalskiego można więc zaryzykować twierdzenie, że w dłuższej perspektywie ta sytuacja może negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie Kolei Mazowieckich.