icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kowalski: Zielona polityka unijna zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Polski

– Przyjęcie tzw. zielonej polityki Unii Europejskiej przekłada się u nas na regres inwestycyjny w sektorze górniczym oraz elektroenergetyce bazującej na węglu. To sytuacja groźna dla bezpieczeństwa energetycznego Polski – powiedział poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski w rozmowie z wnp.pl.

Janusz Kowalski w rozmowie z wnp.pl wypowiedział się na temat deficytu energii w Polsce i zagrożeń, które mogą się pojawić w związku z tym. – Deficyty energii grożą nam już w latach 2024, 2025, kiedy to będzie trzeba wyłączać bloki węglowe wraz z końcem wsparcia przez rynek mocy oraz z uwagi na fizyczny koniec możliwości ich pracy. Przyjęcie tzw. zielonej polityki Unii Europejskiej przekłada się u nas na regres inwestycyjny w sektorze górniczym oraz elektroenergetyce bazującej na węglu. Zachodzi olbrzymie ryzyko blackoutów w kolejnych latach. To sytuacja groźna dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Horrendalnie wysokie ceny gazu dobitnie pokazują, do czego doprowadziła unijna polityka klimatyczna – mówił.

Zdaniem posła Kowalskiego, Polacy powinni się spodziewać podwyżek cen energii i ciepła. – Przez politykę unijną od stycznia 2022 roku czekają nas duże podwyżki. Polski biznes i polskie społeczeństwo nie będą tego w stanie zaakceptować. Energia elektryczna w rozumieniu Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego wykonawczego Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za Europejski Zielony Ład, ma być luksusem. Potrzebny jest zwrot i zatrzymanie tej obłędnej polityki wpychającej ludzi w objęcia ubóstwa energetycznego – alarmuje.

– Taki zwrot jest możliwy i konieczny. Jesteśmy przed rewizją na polu unijnym systemu EU ETS. Radykalny wzrost cen gazu ziemnego to swoisty game changer. Właśnie teraz Polska powinna przejść do kontrofensywy – twierdzi Kowalski w rozmowie z wnp.pl.

wnp.pl/Jędrzej Stachura

Rząd przygotowuje dopłaty do rachunków za prąd. Kto je otrzyma?

– Przyjęcie tzw. zielonej polityki Unii Europejskiej przekłada się u nas na regres inwestycyjny w sektorze górniczym oraz elektroenergetyce bazującej na węglu. To sytuacja groźna dla bezpieczeństwa energetycznego Polski – powiedział poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski w rozmowie z wnp.pl.

Janusz Kowalski w rozmowie z wnp.pl wypowiedział się na temat deficytu energii w Polsce i zagrożeń, które mogą się pojawić w związku z tym. – Deficyty energii grożą nam już w latach 2024, 2025, kiedy to będzie trzeba wyłączać bloki węglowe wraz z końcem wsparcia przez rynek mocy oraz z uwagi na fizyczny koniec możliwości ich pracy. Przyjęcie tzw. zielonej polityki Unii Europejskiej przekłada się u nas na regres inwestycyjny w sektorze górniczym oraz elektroenergetyce bazującej na węglu. Zachodzi olbrzymie ryzyko blackoutów w kolejnych latach. To sytuacja groźna dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Horrendalnie wysokie ceny gazu dobitnie pokazują, do czego doprowadziła unijna polityka klimatyczna – mówił.

Zdaniem posła Kowalskiego, Polacy powinni się spodziewać podwyżek cen energii i ciepła. – Przez politykę unijną od stycznia 2022 roku czekają nas duże podwyżki. Polski biznes i polskie społeczeństwo nie będą tego w stanie zaakceptować. Energia elektryczna w rozumieniu Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego wykonawczego Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za Europejski Zielony Ład, ma być luksusem. Potrzebny jest zwrot i zatrzymanie tej obłędnej polityki wpychającej ludzi w objęcia ubóstwa energetycznego – alarmuje.

– Taki zwrot jest możliwy i konieczny. Jesteśmy przed rewizją na polu unijnym systemu EU ETS. Radykalny wzrost cen gazu ziemnego to swoisty game changer. Właśnie teraz Polska powinna przejść do kontrofensywy – twierdzi Kowalski w rozmowie z wnp.pl.

wnp.pl/Jędrzej Stachura

Rząd przygotowuje dopłaty do rachunków za prąd. Kto je otrzyma?

Najnowsze artykuły