Kraczkowski: Korupcja w Polsce jest dużym problemem

23 kwietnia 2014, 12:50 Infrastruktura

Funkcjonariusze Delegatury Stołecznej ABW zatrzymali 9 osób w sprawie tzw. zmowy przetargowej dotyczącej dostawy podkładów kolejowych wartych ponad 120 mln zł.

ABW w ramach działań operacyjnych zgromadziła wiedzę i zebrano dowody, które następnie przedłożono w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie. Prokuratura na tej podstawie wszczęła śledztwo.

– Związek firm z pieniędzmi publicznymi wymaga faktycznego, a nie iluzorycznego nadzoru ze strony ministerstw. Kilkakrotnie zdarzyło się w tej kadencji Sejmu, bym pytał premiera Tuska, lub jego ministrów o to, na jakim etapie i w jakich kwotach wydawane są pieniądze przez państwowe spółki – stwierdza w rozmowie z naszym portalem pos. Maks Kraczkowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji gospodarki (PiS).

W odpowiedzi poseł wielokrotnie otrzymywał informacje wymijające lub takie, że ministerstwo nie prowadzi nadzoru, bądź nie bada na bieżąco obszarów, o które pytał.

Ministerstwo Skarbu Państwa (czy infrastruktury i rozwoju) nie może być takim resortem tylko z nazwy, musi być za to ministerstwem z formy działania – uważa Kraczkowski. – Według mojej oceny korupcja w Polsce jest dużym problemem, nie przesądzając sprawy grudniowego przetargu PKP PLK dotyczącego dostawy podkładów kolejowych. Jednak dla nikogo nie jest tajemnicą, że korupcja przy okazji przetargów w naszym kraju istnieje.

Poseł podkreśla, że martwi się nie o tych urzędników, którzy są skorumpowani czy o polityków, którzy ich chronią na pełnionych stanowiskach czy kojarzą z biznesem.

– Martwię się o 99 proc. uczciwych wśród tych, którzy na publicznych pieniądzach nie mogą skorzystać w pozytywnym tego słowa znaczeniu – mówi dalej Kraczkowski. – Gdy Prawo i Sprawiedliwość przejmie władzę, trzeba będzie bardzo mocno przeanalizować sytuację, w której się znaleźliśmy. Szczególnie w kontekście „ustawiania” przetargów, powielania po kilkakroć umów dla spółek, które się do końca lub nienależycie wywiązały ze stawianych w umowach warunków, a mimo to ciągle uczestniczą w obrocie pieniędzmi publicznymi.

– Ministerstwa nadzorujące spółki publiczne powinny być zobowiązane do wprowadzenia w nich pewnego instytucjonalnego ładu, wolnego od korupcji i przestępczych działań – kończy Kraczkowski.