– Pragnę wyrazić niezrozumienie co do krytyki zmiany tej dyrektywy. Ona nie wprowadza nowych rozwiązań. Ona likwiduje istniejącą lukę. Rozszerza zasady unii energetycznej na wszystkie gazociągi, które znajdą się na wodach terytorialnych państw Unii Europejskiej. Uzupełnienie regulacji na które zgodziliśmy się wcześniej wydaje się logiczne – powiedział europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski w trakcie wysłuchania publicznego nad zmianą dyrektywy gazowej w Komisji ds. przemysłu, energii i badań naukowych Parlamentu Europejskiego (ITRE).
W trakcie wystąpienia pozytywnie odniósł się do ostatniego listu siedmiu niemieckich parlamentarzystów, którzy wezwali rząd w Berlinie do rezygnacji z planowanego gazociągu Nord Stream 2, powołując się przy tym na europejską solidarność. – Oni jasno stwierdzili, że Nord Stream 2, który jest jednym z projektów, których dotyczy regulacja jest niezgodny z zasadą solidarności europejskiej. Nord Stream 2 jest przeciwko temu wszystkiemu, co się skrywa dzisiaj pod pojęciem Europa i przez wielu polityków głosi się w sposób zbyt pompatyczny – stwierdził europoseł.
Zaznaczył jednocześnie, że od czasu budowy Nord Stream 1 sytuacja się zmieniła. – Dzisiaj Rosja nie jest strategicznym partnerem Unii Europejskiej. Przypomniał mi się cytat Włodzimierza Lenina. Kapitaliści sprzedadzą nam sznurek, na którym ich powiesimy. Ta polityka energetyczna uzależnienia od Rosji jakoś mi się skojarzyła z tym słynnym cytatem Lenina – zakończył prof. Krasnodębski.