(Global Security/Reuters/Patrycja Rapacka)
Rosja rozmieściła w Syrii siedem czołgów i zwiększyła częstotliwość lotów bojowych. Według ustaleń medialnych, czołgi T-90 znajdują się na lotnisku w Latakia.
Do wskazanej bazy w ostatnim czasie przyleciało siedem samolotów An-124 z niezidentyfikowanym wyposażeniem.
USA podjęły wysiłki w kierunku zablokowania rosyjskich transportów wojskowych do Syrii. Obawiają się, że rosyjskie czołgi mogą zostać użyte przeciwko wspieranym przez Zachód bojownikom, walczącym z siłami rządowymi Assada.
Sekretarz Stanu USA John Kerry w rozmowie telefonicznej z Siergiejem Ławrowem wyraził obawy przed wzmacnianiem armii syryjskiej. Rosyjski MSZ odpowiedział, że Kreml będzie nadal wspierać Syrię.
Moskwa i Waszyngton różnią się odnośnie oceny sytuacji w Syrii. Rosja wspiera legalny rząd syryjski w walce z ISIS. USA jakkolwiek także walczą z islamistami, to domagają się takiego rozwiązania politycznego, które nie uwzględnia pozostania prezydenta Baszara al-Assada przy władzy. Według Ławrowa, Rosja pomaga i będzie pomagać Syrii, a z oczywistych powodów będą w tym uczestniczyć także rosyjscy specjaliści wojskowi, uczący korzystać Syryjczyków z nowego sprzętu. Zapowiedział także, że prezydent Rosji Władimir Putin podczas posiedzenia RB ONZ zabierze głos w sprawie Syrii, sytuacji na Ukrainie oraz stanu gospodarki światowej i sankcji ekonomicznych przeciwko Rosji.