icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sri Lanka: Kryzys energetyczny zakończył obecne rządy

Prezydent Sri Lanki Gotabyja Radżapaksa ustąpił ze stanowiska po ciągłych protestach obywateli. W kraju trwa kryzys gospodarczy, brakuje paliwa, leków i żywności.

Niedobór paliwa i wysokie ceny energii na Sri Lance

Sri Lanka jest w głębokim kryzysie gospodarczym, którego efektem są protesty społeczeństwa. W kraju brakuje paliwa, a w czerwcu podwyższono ceny energii o 800 procent. Rządzący ogłosili bankructwo, w związku z niezdolnością obsługi zadłużenia zagranicznego. Minister finansów podał wtedy, że państwo potrzebuje pomocy zewnętrznej w wysokości trzech miliardów dolarów żeby zapewnić podstawowe dostawy, w tym paliwa. W związku z krytyczną sytuacją obywatele wyszli na ulice, a dziewiątego lipca miały miejsce największe demonstracje, podczas których Lankijczycy wdarli się do pałacu prezydenckiego w stoicy kraju Kolombo.

Protestujący po zajęciu pałacu prezydenckiego wykąpali się w basenie na terenie posiadłości.

Premier Sri Lanki Ranil Wikramasingże ogłosił gotowość do ustąpienia z urzędu, po czym swoją rezygnacje złożył prezydent Radżapaksa. Zła sytuacja trwa od czasu rozpoczęcia pandemii, gdy wyspa straciła turystów zasilających gospodarkę. Obywatele domagają się również zmiany elit politycznych. Ustępujący prezydent jest bratem byłego prezydenta, który w ciągu dekady obejmował urząd głowy państwa, a także rządu.

RMF24/Maria Andrzejewska

Fedorska: Czy niemiecki podatnik zapłaci za szatańską grę na ruletce Nord Stream 2?

Prezydent Sri Lanki Gotabyja Radżapaksa ustąpił ze stanowiska po ciągłych protestach obywateli. W kraju trwa kryzys gospodarczy, brakuje paliwa, leków i żywności.

Niedobór paliwa i wysokie ceny energii na Sri Lance

Sri Lanka jest w głębokim kryzysie gospodarczym, którego efektem są protesty społeczeństwa. W kraju brakuje paliwa, a w czerwcu podwyższono ceny energii o 800 procent. Rządzący ogłosili bankructwo, w związku z niezdolnością obsługi zadłużenia zagranicznego. Minister finansów podał wtedy, że państwo potrzebuje pomocy zewnętrznej w wysokości trzech miliardów dolarów żeby zapewnić podstawowe dostawy, w tym paliwa. W związku z krytyczną sytuacją obywatele wyszli na ulice, a dziewiątego lipca miały miejsce największe demonstracje, podczas których Lankijczycy wdarli się do pałacu prezydenckiego w stoicy kraju Kolombo.

Protestujący po zajęciu pałacu prezydenckiego wykąpali się w basenie na terenie posiadłości.

Premier Sri Lanki Ranil Wikramasingże ogłosił gotowość do ustąpienia z urzędu, po czym swoją rezygnacje złożył prezydent Radżapaksa. Zła sytuacja trwa od czasu rozpoczęcia pandemii, gdy wyspa straciła turystów zasilających gospodarkę. Obywatele domagają się również zmiany elit politycznych. Ustępujący prezydent jest bratem byłego prezydenta, który w ciągu dekady obejmował urząd głowy państwa, a także rządu.

RMF24/Maria Andrzejewska

Fedorska: Czy niemiecki podatnik zapłaci za szatańską grę na ruletce Nord Stream 2?

Najnowsze artykuły