– Premier Tusk ma oczywiście plany na 2014 rok. Tym głównym zamierzeniem jak to określił szef rządu, ma być „przełożenie niezłej kondycji gospodarki na poprawę sytuacji materialnej polskich rodzin”. Tyle tylko że skoro do tej pory mimo skumulowanego 18% wzrostu PKB w latach 2008-2012, to się nie udało, to dlaczego ma się udać w roku 2014, kiedy ten wzrost ma wynieść zaledwie 2,5% PKB – pisze na swoim blogu poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Polityk przypomina, że rządowymi priorytetami w zakresie energetyki w nadchodzącym roku mają być: znowu gaz z łupków (jest nim od 2011 roku), węgiel (mimo podpisania przez premiera Tuska paktu klimatyczno-energetycznego w Brukseli w grudniu 2008 roku), a także atom.
– Wprawdzie znawcy problematyki energetycznej, twierdzą, że zwiększenie finansowania poszukiwań i w konsekwencji wydobycia gazu łupkowego, wyklucza jednoczesną budowę elektrowni atomowej w Polsce (zwyczajnie nas na to nie stać) ale jak widać premier się tym nie przejmuje – zauważa Kuźmiuk.
Źródło: Blog Zbigniewa Kuźmiuka