Lachman: Sytuacja w Czystym Powietrzu może zahamować gigantyczne inwestycje w produkcję pomp ciepła

20 czerwca 2024, 07:25 Ciepłownictwo

– Nowe wymogi dotyczące kwalifikacji pomp ciepła do programu Czyste Powietrze mogą negatywnie wpłynąć na nowe, bardzo duże inwestycje planowane w Polsce przez potentatów europejskiego rynku pomp ciepła. Blokowanie europejskich znaków jakości przez nieuczciwą kampanię jest problematyczne i może mieć poważne konsekwencje na poziomie Komisji Europejskiej, potencjalnie prowadząc do międzynarodowego skandalu – tłumaczy Paweł Lachman, prezes zarządu PORT PC pytany przez redakcję BiznesAlert.pl.

Pompy ciepła. Fot. Air Source EVI
Pompy ciepła. Fot. Air Source EVI

  • W ramach programu Czyste Powietrze, który ma na celu poprawę jakości powietrza i promowanie ekologicznych inwestycji, stworzono listę Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM). Jest to kluczowe narzędzie, które pomaga wnioskodawcom w wyborze produktów kwalifikujących się do dofinansowania.
  • Nowe zasady kwalifikowania pomp ciepła na listę ZUM budzą jednak poważne obawy wśród wielu producentów tych urządzeń i inwestorów. Zmiany, które właśnie nastąpiły oraz te, które mają być wprowadzone od początku przyszłego roku, już teraz negatywnie oddziałują na polski rynek pomp ciepła i mogą zahamować przyszłe inwestycje.
  • Obecnie największymi inwestorami w rozwój produkcji pomp ciepła w Polsce są duże międzynarodowe firmy, które we wszystkich krajach Europy posługują się uznanymi europejskimi certyfikatami jakości. Od wielu lat mają w Polsce swoje siedziby, rozbudowaną sieć obsługi klientów i świetnie rozpoznawalną, dobrą markę.

W ramach programu Czyste Powietrze, który ma na celu poprawę jakości powietrza i promowanie ekologicznych inwestycji, stworzono listę Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM). Jest to kluczowe narzędzie, które pomaga wnioskodawcom w wyborze produktów kwalifikujących się do dofinansowania. Lista powstaje przy współpracy producentów, którzy rejestrują swoje produkty lub upoważniają inne podmioty do ich zgłoszenia. Po weryfikacji są one umieszczane na liście, która będzie stopniowo uzupełniana w miarę napływających zgłoszeń. Inicjatywa ta jest finansowana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach programu Wsparcie Ministra Klimatu.

Lista Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM) ma za zadanie znacząco upraszcić wnioskodawcom programu Czyste Powietrze proces doboru odpowiednich urządzeń i materiałów kwalifikujących się do dofinansowania. Dzięki gotowej liście, osoby starające się o wsparcie finansowe mogą szybko i łatwo znaleźć produkty spełniające wymagania programu. Proces ten nie tylko oszczędza czas, ale także zmniejsza ryzyko wyboru niekwalifikujących się produktów. W efekcie ZUM pozwala wnioskodawcom skupić się na realizacji swoich projektów bez zbędnych komplikacji związanych z weryfikacją zgodności produktów.

Nowe zasady kwalifikowania pomp ciepła na listę ZUM budzą jednak poważne obawy wśród wielu producentów tych urządzeń i inwestorów. Zmiany, które właśnie nastąpiły oraz te, które mają być wprowadzone od początku przyszłego roku, już teraz negatywnie oddziałują na polski rynek pomp ciepła i mogą zahamować przyszłe inwestycje. Blokowanie europejskich znaków jakości oraz nieuczciwe kampanię informacyjne są problematyczne i może mieć poważne to konsekwencje na poziomie Komisji Europejskiej, potencjalnie prowadząc do międzynarodowego skandalu.

Paweł Lachman, prezes PORT PC, ostrzega, że pozostawienie od stycznia przyszłego roku na liście ZUM jedynie tych pomp ciepła, które przeszły specjalne badania w zakresie określonym na potrzeby „Czystego Powietrza”, bez honorowania liczących się nie tylko w Europie, ale i na świecie systemów certyfikacji pomp ciepła, może znacząco ograniczyć możliwość działania renomowanych producentów na polskim rynku. Wszystkie firmy, które operują na skalę europejską lub międzynarodową, koncentrują się bowiem na powszechnie uznawanych znakach jakości, tj. europejskich oznaczeniach opierających się na solidnych standardach.

– Jeśli te nowe wymogi kwalifikacji na listę ZUM zostałyby utrzymane, praktycznie żaden renomowany producent europejski czy światowy, poza nielicznymi wyjątkami, nie spełniałby tych kryteriów – informuje Lachman. Nie chodzi przy tym absolutnie o parametry techniczne pomp ciepła, bo te firmy od lat pracują na swoją markę w oparciu o wysoką jakość urządzeń, ale o całą logistykę związaną z przeprowadzeniem nowej procedury badawczej dla ogromnej liczby pomp ciepła oraz o ograniczenia czasowe. Zdaniem eksperta, mocno dyskusyjne jest to, że nie uwzględnia się już istniejących europejskich standardów oceny jakości urządzeń, chociaż generalnie są one w większości aspektów bardziej rygorystyczne niż te proponowane w programie Czyste Powietrze.

– Przykładem może być szczelność kontroli, a konkretnie liczba i dobór urządzeń poddawanych badaniom. W systemie HP Keymark, należącym do europejskich organizacji normalizacyjnych CEN i CENELEC (których członkiem jest też Polski Komitet Normalizacyjny), wszystkie urządzenia z tzw. typoszeregu są co roku kolejno poddawane kontroli jakości w miejscu produkcji. Są one przy tym losowo wybierane z linii produkcyjnej oraz testowane w szerokim zakresie, co zapewnia ich wysoką jakość – wyjaśnia Lachman. Takie podejście gwarantuje, że wszystkie oferowane produkty są niezawodne i wydajne, czyli nie są to więc urządzenia specjalnie „podrasowane” do badań a sam proces kontroli nie jest jednorazowy a wieloletni.

Tymczasem w wymogach Czystego Powietrza wystarczy przebadać jedno urządzenie z typoszeregu obejmującego do 3-5 modeli pomp ciepła, wybrane przez producenta. Dodatkowo tylko w jednym przypadku zakres badań jest tu bardziej szczegółowy – chodzi o liczbę tzw. punktów kontrolnych w klimacie umiarkowanym przy badaniu efektywności. Wiele innych kluczowych obszarów jest pomijanych – zwraca uwagę Lachman.

– Nie uwzględnia się na przykład badania efektywności pompy ciepła w chłodnym klimacie, czy badania efektywności na potrzeby ciepłej wody użytkowej, co jest bardzo istotne w Polsce – stwierdził. Jest to kluczowy aspekt, biorąc pod uwagę, że pompy ciepła muszą działać efektywnie w różnych warunkach klimatycznych w tym szcególnie w tzw. klimacie chłodnym. 

Obecnie największymi inwestorami w rozwój produkcji pomp ciepła w Polsce są duże międzynarodowe firmy, które we wszystkich krajach Europy posługują się uznanymi europejskimi certyfikatami jakości. Od wielu lat mają w Polsce swoje siedziby, rozbudowaną sieć obsługi klientów i świetnie rozpoznawalną, dobrą markę.

– Kilka takich firm planuje wybudować w naszym kraju ogromne fabryki pomp ciepła, które w ciągu najbliższych lat mogłyby łącznie produkować nawet milion pomp ciepła rocznie – dodaje Lachman pytany przez redakcję BiznesAlert.pl. To zapewni Polsce silną pozycję na europejskim rynku „zielonych” technologii i duże korzyści gospodarcze i niższe ceny wynikające ze skali produkcji. Te plany są teraz zagrożone przez nowe wymogi, które mogą zniechęcić inwestorów i spowolnić rozwój rynku.

Gibała: Lista ZUM to dobre rozwiązanie na rynku pomp ciepła, ale…

Opracował Mateusz Gibała