Firma doradcza Savills stworzyła raport dotyczący elektromobilności w Europie. Według danych Polska znajduje się poniżej średniej jeżeli chodzi o liczbę ładowarek w stosunku do liczby samochodów. Jednocześnie zajmuje 14. miejsce w zestawieniu krajów z największym potencjałem rozwojowym w tej kwestii.
Savills opublikowała raport „European EV Supercharging: the turning point”, według niego w Polsce w 2025 roku powinno 10,7 tysięcy punktów ładowania samochodów elektryczny. Tym samym jest na 14. miejscu jeżeli chodzi o największy potencjał rozwoju infrastruktury w Europie. Portal ISBnews, powołując się na wspomniany raport, wskazuje, że największe zapotrzebowanie na samochody elektryczne jest w Niemczech, Francji, Szwecji, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
Jeżeli chodzi o współczynnik nasycenia, wynikający z podzielenia liczby pojazdów elektrycznych przez liczbę ładowarek, to Polska znajduje się poniżej europejskiej średniej. Na jedną ładowarkę przypada 18 pojazdów, według norm europejskich powinno być to 10 samochodów na jedną ładowarkę. Lepiej Polska wygląda na tle dostępu do szybkich ładowarek prądem stałym DC. W Europie jest to 11 procent ogólnodostępnych ładowarek, w Polsce 24 procent. Lepiej prezentuje się tylko Norwegia z 27 procentami i Rumunia z 28 procentami.
ISBnews powołuje się tez na raport podając, że największe zapotrzebowanie na zbudowanie ładowarek w ciągu najbliższych dwóch lat jest w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Szwecji i Norwegii. Chodzi o ponad trzy czwarte całego zapotrzebowania. W przypadku pierwszych trzech państw jest to podyktowane prognozowanym wysokim popytem. Norwegia i Szwecja już są mocno nasycone samochodami elektrycznymi, ale mają nie wiele punktów ładowanie ich.
ISBnews / Savills / Marcin Karwowski
Sprzedaż chińskich elektryków rośnie, ale akcje szorują po dnie