W drugim kwartale tego roku liczba cyberataków wzrosła o prawie jedną czwartą (24 proc.) – podała firma NTT Security, zajmująca się bezpieczeństwem sieci komputerowych. Według ekspertów rośnie także poziom skomplikowania ataków.
Z badania wynika, że 67 proc. ataków przy użyciu wirusów została przeprowadzona dzięki dystrybucji szkodliwego kodu za pomocą e-maili.
Najwięcej ataków – 34 proc. – przeprowadzono na firmy zajmujące się produkcją. – Takie ataki często są związane z żądaniami okupu, szpiegostwem przemysłowym lub chęcią kradzieży danych – komentuje wyniki badania Jon Heimerl z NTT Security.
– Największe zagrożenie to ataki, które się powiodły i nie zostały wykryte. Dzięki temu hakerzy mogą mieć dostęp do sieci danej firmy i przez długi czas mogą powodować szkody – dodaje.
Niepokoi informacja, że 37 proc. przebadanych przez NTT Security firm nie posiada żadnej procedury działania na wypadek ataku hakerskiego.
Jedna czwarta ataków została przeprowadzona na firmy z sektora finansów. Kolejne 13 proc. to ataki na firmy i instytucje z branży ochrony zdrowia.
Cały raport jest dostępny na stronie NTT Security.
NTT Security