ZEOP: Linia bezpośrednia, czyli (r)ewolucja na rynku OZE?  

7 sierpnia 2023, 07:30 Energetyka

W ostatnim tygodniu lipca Sejm głosował nad przyjęciem poprawek Senatu do ustawy zmieniającej Prawo Energetyczne (UC 74), która w swej treści obejmuje również zagadnienia związane z budową linii bezpośredniej. Wprowadzone rozwiązania mogą okazać się ułatwianiem dla przedsiębiorców, którzy chcą oprzeć działalność swoich przedsiębiorstw na zielonej energii. O tym czy nowelizacja będzie ewolucją czy rewolucją na rynku OZE pisze Justyna Kanas i Aleksander Tretyn ze Stowarzyszenia „Z energią o prawie”.   

Linia elektroenergetyczna na Rembelszczyźnie. Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl
Linia elektroenergetyczna na Rembelszczyźnie. Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Co to jest linia bezpośrednia?

Instytucja linii bezpośredniej została sformułowana ponad 30 lat temu w Pierwszym Pakiecie Liberalizacyjnym, mającym na celu m.in. zmniejszenie, a także ustabilizowanie cen energii poprzez stymulację i zachętę do rozwoju przedsiębiorców w sektorze energii elektrycznej i gazu. W polskiej legislacji pojęcie pojawiło przy okazji transponowania przepisów noweli Pakietu. Od tego momentu, t.j. 2005 roku, nie zaszły żadne znaczące zmiany w brzmieniu definicji. Tak naprawdę dopiero w momencie uzyskania jej pełnoletniości, zbiegającym się z przygotowaniem do wyborów parlamentarnych, rozpoczęły się pracę nad dopasowaniem brzmienia instytucji pod standardy unijne, obecnie określane Dyrektywą 2019/994.  

W unijnej definicji linia bezpośrednia jest wykorzystywana w dwojaki sposób, jako uzupełnienie sieci albo całkowita alternatywa dla systemu elektroenergetycznego. W Polsce dopiero komentowana nowelizacja UC74 uwzględniła pierwszą opcję. Dotychczas przepisy wyraźnie zaznaczały brak przyłączenia do KSE poprzez otrzymanie odmowy świadczenia usług przesyłu lub dystrybucji energii elektrycznej. Kolejnym definicyjnym problemem, który udało się zmitygować, jest wskazanie ogólnego tytułu prawnego do jednostek zaopatrywanych przez przedsiębiorstwo energetyczne w energię elektryczną. Wcześniejsze brzmienie sugerowało wyłącznie posiadanie tytułu własnościowego, co znacznie ograniczało zakres podmiotowy.  

Jeżeli chodzi o kwestie natury administracyjnej, obowiązki podmiotu wnioskującego o budowę linii bezpośredniej zostały rozpisane w nowo dodanym art. 7aa, przez co proces od strony wnioskodawców z pewnością będzie klarowniejszy. Wypisano podstawowe obowiązki posiadacza linii bezpośredniej, a także wypunktowaną listę informacji dołączanych do zgłoszenia. 

Ułatwienia przy budowie linii bezpośredniej w Polsce

Polska, obok decyzji administracyjnej, stworzyła uproszczoną procedurę rozpoczęcia budowy linii bezpośredniej w formie zgłoszenia do Prezesa URE podstawowych informacji o instalacji, m.in. nie wymagana jest ekspertyzą wpływu na system elektroenergetyczny. Biorąc przykład z doświadczenia innych państw członkowskich Unii Europejskiej takich jak Estonia, z uproszczonej procedury mogą skorzystać instalacje o mniejszej mocy zainstalowanej. W Polsce ustawodawca określił ją na poziomie 2 MW, przy założeniu, że podmiot nie jest przyłączony do sieci lub dostarcza energię do własnych obiektów. W drugim przypadku musi to być energia pozyskiwana z OZE. Jest to zachęta w szczególności dla sektora prywatnego do inwestowania w zieloną energię.  

Ciekawym elementem wydaje się nałożenie obowiązku w postaci opłaty solidarnościowej, co zostało dodane w trakcie procesu legislacyjnego.  Opłata ta ma na celu wyrównanie kosztów stałych nieobjętych innymi taryfami bądź opłatami, co również doprowadzi do uniknięcia prywatyzacji korzyści przy zwiększeniu obciążeń dla pozostałych uczestników systemu. W najbliższym czasie możemy spodziewać się ustalania opłaty w rozporządzeniu Ministra Klimatu i Środowiska. Jednak zanim to nastąpi opłata solidarnościowa będzie obliczana na podstawie przepisów przejściowych komentowanej nowelizacji.  

Wnioski na temat nowelizacji o linii bezpośredniej

Nowelizacja regulacji dotyczących linii bezpośredniej to znaczące ułatwienie dla przedsiębiorców, a zwłaszcza przedsiębiorców energochłonnych, którzy chcą oprzeć działalność swoich firm na zielonej energii. Jest to szansa na zwiększenie konkurencyjność polskich firm na rynku europejskim i światowym, a także dodatkowy impuls do przyspieszenia dekarbonizacji Polski. 

Pomimo regulacji w ustawie Prawo Energetyczne, instytucja linii bezpośredniej nie spotykała się z akceptacją URE. Od roku 2005 nie udzielono zgody na budowę linii bezpośredniej. Nowelizacja ustawy, bez wątpienia umożliwi rozwój bezpośrednich połączeń jednostek wytwórczych z jednostkami odbiorczymi. Nieco obaw może budzić jednak niska moc instalacji przyłączonych do linii bezpośredniej w tzw. procedurze uproszczonej – 2 MW, która umożliwi przyspieszoną budowę takich połączeń. Wskazana moc zapewne nie będzie wystarczająca dla przedsiębiorstw energochłonnych, pozwoli ona jedynie zminimalizować koszty zakupu energii. Przedsiębiorcy, którzy będą zainteresowani znacznie większymi mocami wytwórczymi, powyżej 2 MW, będą musieli przejść przez dłuższy proces administracyjny, podczas którego będą musieli wykazać odpowiednie ekspertyzy, wymienione w nowelizowanej ustawie.  

Wyczekiwana nowelizacja UC74 nie będzie raczej rewolucją rynku energetycznego, lecz ewolucją, która została wprowadzona na podstawie przepisów unijnych. Zmiany te zostały pozytywnie odebrane przez branże OZE, w szczególności, że jej postulaty w znacznej mierze zostały w końcu wysłuchane. Zapewne wpłynie to na rozwój nowych zielonych źródeł wytwórczych.  

Ustawa została skierowana do podpisu Prezydenta w ostatnim dniu lipca. Prezydent ma teraz 21 dni na złożenie podpisu. Wprowadzone zmiany, z wyjątkami, wejdą w życie 14 dni od ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw.  

Senat za poprawkami do ustawy o linii bezpośredniej