Dziś odbyła się uroczystość podpisania listu intencyjnego w sprawie utworzenia Centralnej Doliny Wodorowej w Kozienicach. Jej zadaniem będzie integracja sektorów, znalezienie partnerów biznesowych oraz optymalizacja procesów i kosztów.
17 lipca 2023 roku w Kozienicach został podpisany list intencyjny o utworzeniu Centralnej Doliny Wodorowej. Mają ją tworzyć podmioty z województwa świętokrzyskiego, łódzkiego oraz południowego Mazowsza, a jej celem jest integracja sektorów, znalezienie partnerów biznesowych oraz optymalizacja procesów i kosztów – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP).
– Jeżeli jest czas na wodór, to on jest właśnie teraz. Każda Dolina Wodorowa, która powstaje to nadzieja. Dobrze, że Polska właśnie w tym czasie podejmuje takie działania i dobrze, że nie pojedynczo, tylko w takiej inicjatywie, jaką jest Centralna Dolina Wodorowa – powiedziała minister Anna Moskwa podczas uroczystości w Elektrowni Kozienice, należącej do Enei Wytwarzanie.
Dodała, że Centralna Dolina Wodorowa połączy trzy województwa, a w przyszłości być może będzie rozszerzana ze względu na specyficzną lokalizację w Kozienicach. – Wierzę, że docelowo będzie ich więcej, bo Kozienice mają specyficzną lokalizację, która ułatwia takie inicjatywy. Każda Dolina opiera się o potencjał swojego lokalnego przemysłu, a tutaj ten potencjał gazowy jest wyjątkowy – zaznaczyła minister.
#ElektrowniaKozienice 📍 #EneaWytwarzanie i #EneaPołaniec sygnatariuszami listu intencyjnego dot. powstania #CentralnaDolinaWodorowa. Podczas wydarzenia z udziałem @moskwa_anna, @MKiS_GOV_PL dokument podpisali prezesi: Agnieszka Wojdan oraz Zbigniew Piętka. #TransformacjaEnei pic.twitter.com/ZrpvAUNWCK
— Enea (@Grupa_Enea) July 17, 2023
Obecnie w Polsce działa siedem dolin wodorowych (dolnośląska, mazowiecka, podkarpacka, śląsko-małopolska, pomorska, wielkopolska, zachodniopomorska) oraz jeden Centralny Klaster Wodorowy. Celem dolin wodorowych jest integracja sektorów, znalezienie partnerów biznesowych oraz optymalizacja procesów i kosztów.
Enea / Polska Agencja Prasowa / Jędrzej Stachura
Wodór z Kazachstanu może trafić do Niemiec. Będzie to kosztować 50 miliardów euro
