icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Litewski sejm ogranicza ewentualny import energii jądrowej z Białorusi

Litewski Sejm poparł w czwartek ustawę przewidującą ograniczenie importu energii z elektrowni jądrowej powstającej na Białorusi, a także z innych niebezpiecznych siłowi atomowych krajów trzecich.

Stosowną ustawę poparło 87 posłów. Nikt nie głosował przeciwko, jeden poseł wstrzymał się od głosu.

Ustawa zakłada, że na rynek litewski nie może trafić prąd z elektrowni niebezpiecznych, chyba że będzie konieczny do zapewnienia funkcjonowania systemu energetycznego kraju.

Zgodnie z przyjętą ustawą mianem niebezpiecznej elektrowni będzie określany obiekt, który jest budowany z naruszeniem porozumień i konwencji międzynarodowych i który ze względu na swe położenie geograficzne i szczegóły technologiczne zagraża bezpieczeństwu narodowemu Litwy, środowisku i zdrowiu społecznemu.

Elektrownia jądrowana Białorusi powstaje w obwodzie grodzieńskim, w pobliżu miasta Ostrowiec niedaleko granicy litewsko-białoruskiej, w odległości 50 km od Wilna.
Władze w Mińsku nie ukrywają, że nadwyżkę energii elektrycznej chciałyby sprzedawać do Unii Europejskiej. Z tego względu wybrano też m.in. miejsce budowy – w bliskim sąsiedztwie linii wysokiego napięcia biegnących z litewskiej, zamkniętej już, elektrowni jądrowej w Ignalinie. Łączą one Białoruś z systemem energetycznym na Litwie.

Litwa liczy na to, że przyjęta w czwartek ustawa zminimalizuje korzyści ekonomiczne z budowanej siłowni w Ostrowcu, co być może zadecyduje o wstrzymaniu jej budowy.

Białoruska elektrownia jądrowama się składać z dwóch bloków energetycznych rosyjskiej produkcji z reaktorami nowej generacji WWER-1200 o mocy 1200 MW każdy. Okres eksploatacji przewidziano na 60 lat. Paliwem ma być nisko wzbogacony uran U-235. Źródłem zaopatrzenia w wodę do systemów chłodzenia będzie rzeka Wilia, płynąca później w kierunku Wilna. Pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2018, a drugi w 2020 roku.

Określono wymogi ws. stress testów elektrowni atomowej w Ostrowcu

Białoruskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych zatwierdziło wymogi dotyczące stress testów budowanej w Ostrowcu elektrowni atomowej. Resortowy dokument określa normy i zasady w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego.

„Wymogi dotyczące przeprowadzenia stress testów elektrowni atomowej” zostały zatwierdzone rozporządzeniem ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych z 12 kwietnia bieżącego roku. Jak pisze białoruska państwowa agencja informacyjna BiełTA, w czwartek dokument ten został opublikowany na oficjalnym portalu prawnym Białorusi. Wejdzie w życie 1 maja 2017 r.

Normy określają wymogi dla testów odpornościowych elektrowni atomowej na wszystkich etapach, a także precyzują, jakie informacje będą prezentowane w raporcie z testów.

Jak pisze BiełTA, brane są pod uwagę czynniki zewnętrzne, z uwzględnieniem takich, jakie wystąpiły podczas katastrofy w japońskiej elektrowni w Fukushimie, w połączeniu z wymogami technicznymi określonymi dla unijnych elektrowni atomowych (zawartymi w Aneksie 1 Deklaracji ENSREG z 31 maja 2011 r.) i dla raportów narodowych sporządzanych na podstawie stress testów w krajach UE.

Przy przeprowadzaniu stress testów na każdym z etapów funkcjonowania elektrowni należy uwzględnić ewentualność zadziałania takich czynników zewnętrznych, jak trzęsienie ziemi, powódź czy ekstremalne warunki pogodowe – i to także kilku z nich jednocześnie. W grę wchodzą tutaj również np. wyłączenie zasilania lub utrata chłodzenia awaryjnego powstałe w efekcie czynników zewnętrznych oraz kwestie związane z zarządzaniem w przypadku ciężkiej awarii.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP przedstawiciel białoruskiego Gosatomnadzoru (organ regulacyjny w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej; znajduje się w strukturze Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych), rozporządzenie ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych jest elementem procesu dostosowywania białoruskich przepisów do zachodnioeuropejskich standardów bezpieczeństwa jądrowego, określonych przede wszystkim przez ENSREG (Europejską Grupę Dozorów Jądrowych – European Nuclear Safety Regulatory Group) – niezależną grupę ekspercką utworzoną na mocy decyzji KE w 2007 r., w której skład wchodzą przedstawiciele władz organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jądrowe i ochronę radiologiczną ze wszystkich państw członkowskich UE.

Białoruskie władze informowały wcześniej, że w grudniu ub. roku na terenie budowanej pod Ostrowcem elektrowni atomowej, przeprowadzono stress testy. Jak mówił w lutym białoruski minister energetyki Uładzimir Patupczyk, ich wyniki zostaną przedstawione Komisji Europejskiej.

„W grudniu otrzymaliśmy wyniki stress testów, teraz są one opracowywane przez operatora, a w najbliższym czasie zostaną przekazane naszemu regulatorowi (Gosatomnadzorowi). Na podstawie tych materiałów powstanie raport, który zostanie przekazany KE” – mówił minister, cytowany przez BiełTA. Raport ma zostać również udostępniony opinii publicznej.

Według wiceministra energetyki Michaiła Michadziuka testy odpornościowe zostały przeprowadzone zgodnie ze standardami europejskimi, rekomendacjami KE i ENSREG.

Budowana przez rosyjski koncern Rosatom elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwotnie planowano, że pierwszy blok zostanie uruchomiony w 2018 roku, a drugi w dwa lata później. 3 kwietnia cytowany przez agencję TASS generalny dyrektor Rosatomu Aleksiej Lichaczow oświadczył, że liczy, iż pierwszy blok zostanie wprowadzony do eksploatacji „do końca 2019 r.”

Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej siłowni nuklearnej niejednokrotnie wyrażała Litwa. Wilno zarzucało Białorusinom m.in. wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni.

We wrześniu ubiegłego roku budowę białoruskiej elektrowni odwiedzili przedstawiciele Komisji Europejskiej.

Polska Agencja Prasowa

Litewski Sejm poparł w czwartek ustawę przewidującą ograniczenie importu energii z elektrowni jądrowej powstającej na Białorusi, a także z innych niebezpiecznych siłowi atomowych krajów trzecich.

Stosowną ustawę poparło 87 posłów. Nikt nie głosował przeciwko, jeden poseł wstrzymał się od głosu.

Ustawa zakłada, że na rynek litewski nie może trafić prąd z elektrowni niebezpiecznych, chyba że będzie konieczny do zapewnienia funkcjonowania systemu energetycznego kraju.

Zgodnie z przyjętą ustawą mianem niebezpiecznej elektrowni będzie określany obiekt, który jest budowany z naruszeniem porozumień i konwencji międzynarodowych i który ze względu na swe położenie geograficzne i szczegóły technologiczne zagraża bezpieczeństwu narodowemu Litwy, środowisku i zdrowiu społecznemu.

Elektrownia jądrowana Białorusi powstaje w obwodzie grodzieńskim, w pobliżu miasta Ostrowiec niedaleko granicy litewsko-białoruskiej, w odległości 50 km od Wilna.
Władze w Mińsku nie ukrywają, że nadwyżkę energii elektrycznej chciałyby sprzedawać do Unii Europejskiej. Z tego względu wybrano też m.in. miejsce budowy – w bliskim sąsiedztwie linii wysokiego napięcia biegnących z litewskiej, zamkniętej już, elektrowni jądrowej w Ignalinie. Łączą one Białoruś z systemem energetycznym na Litwie.

Litwa liczy na to, że przyjęta w czwartek ustawa zminimalizuje korzyści ekonomiczne z budowanej siłowni w Ostrowcu, co być może zadecyduje o wstrzymaniu jej budowy.

Białoruska elektrownia jądrowama się składać z dwóch bloków energetycznych rosyjskiej produkcji z reaktorami nowej generacji WWER-1200 o mocy 1200 MW każdy. Okres eksploatacji przewidziano na 60 lat. Paliwem ma być nisko wzbogacony uran U-235. Źródłem zaopatrzenia w wodę do systemów chłodzenia będzie rzeka Wilia, płynąca później w kierunku Wilna. Pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2018, a drugi w 2020 roku.

Określono wymogi ws. stress testów elektrowni atomowej w Ostrowcu

Białoruskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych zatwierdziło wymogi dotyczące stress testów budowanej w Ostrowcu elektrowni atomowej. Resortowy dokument określa normy i zasady w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego.

„Wymogi dotyczące przeprowadzenia stress testów elektrowni atomowej” zostały zatwierdzone rozporządzeniem ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych z 12 kwietnia bieżącego roku. Jak pisze białoruska państwowa agencja informacyjna BiełTA, w czwartek dokument ten został opublikowany na oficjalnym portalu prawnym Białorusi. Wejdzie w życie 1 maja 2017 r.

Normy określają wymogi dla testów odpornościowych elektrowni atomowej na wszystkich etapach, a także precyzują, jakie informacje będą prezentowane w raporcie z testów.

Jak pisze BiełTA, brane są pod uwagę czynniki zewnętrzne, z uwzględnieniem takich, jakie wystąpiły podczas katastrofy w japońskiej elektrowni w Fukushimie, w połączeniu z wymogami technicznymi określonymi dla unijnych elektrowni atomowych (zawartymi w Aneksie 1 Deklaracji ENSREG z 31 maja 2011 r.) i dla raportów narodowych sporządzanych na podstawie stress testów w krajach UE.

Przy przeprowadzaniu stress testów na każdym z etapów funkcjonowania elektrowni należy uwzględnić ewentualność zadziałania takich czynników zewnętrznych, jak trzęsienie ziemi, powódź czy ekstremalne warunki pogodowe – i to także kilku z nich jednocześnie. W grę wchodzą tutaj również np. wyłączenie zasilania lub utrata chłodzenia awaryjnego powstałe w efekcie czynników zewnętrznych oraz kwestie związane z zarządzaniem w przypadku ciężkiej awarii.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP przedstawiciel białoruskiego Gosatomnadzoru (organ regulacyjny w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej; znajduje się w strukturze Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych), rozporządzenie ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych jest elementem procesu dostosowywania białoruskich przepisów do zachodnioeuropejskich standardów bezpieczeństwa jądrowego, określonych przede wszystkim przez ENSREG (Europejską Grupę Dozorów Jądrowych – European Nuclear Safety Regulatory Group) – niezależną grupę ekspercką utworzoną na mocy decyzji KE w 2007 r., w której skład wchodzą przedstawiciele władz organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jądrowe i ochronę radiologiczną ze wszystkich państw członkowskich UE.

Białoruskie władze informowały wcześniej, że w grudniu ub. roku na terenie budowanej pod Ostrowcem elektrowni atomowej, przeprowadzono stress testy. Jak mówił w lutym białoruski minister energetyki Uładzimir Patupczyk, ich wyniki zostaną przedstawione Komisji Europejskiej.

„W grudniu otrzymaliśmy wyniki stress testów, teraz są one opracowywane przez operatora, a w najbliższym czasie zostaną przekazane naszemu regulatorowi (Gosatomnadzorowi). Na podstawie tych materiałów powstanie raport, który zostanie przekazany KE” – mówił minister, cytowany przez BiełTA. Raport ma zostać również udostępniony opinii publicznej.

Według wiceministra energetyki Michaiła Michadziuka testy odpornościowe zostały przeprowadzone zgodnie ze standardami europejskimi, rekomendacjami KE i ENSREG.

Budowana przez rosyjski koncern Rosatom elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwotnie planowano, że pierwszy blok zostanie uruchomiony w 2018 roku, a drugi w dwa lata później. 3 kwietnia cytowany przez agencję TASS generalny dyrektor Rosatomu Aleksiej Lichaczow oświadczył, że liczy, iż pierwszy blok zostanie wprowadzony do eksploatacji „do końca 2019 r.”

Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej siłowni nuklearnej niejednokrotnie wyrażała Litwa. Wilno zarzucało Białorusinom m.in. wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni.

We wrześniu ubiegłego roku budowę białoruskiej elektrowni odwiedzili przedstawiciele Komisji Europejskiej.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły