Litwa, jako ważne państwo pośredniczące w eksporcie białoruskich towarów, m.in. nawozów, jest jednym z najbardziej poszkodowanych państw UE w kontekście nałożenia sankcji sektorowych na Białoruś.
Litwa liczy straty
Dotychczas większość przeładunku białoruskich nawozów odbywał się przez port w Kłajpedzie. W 2013 roku białoruski koncern nawozowy Biełaruskali wykupił 30 procent udziałów w terminalu ładunków masowych (BKT) kłajpedzkiego portu. W 2020 roku prezes BKT informował o planowanej inwestycji wynoszącej 100 mln euro, która miała na celu zwiększenie możliwości przeładunkowych tego terminala. Planowano, że poza Biełaruskali z terminala będzie korzystać również drugi białoruski koncern nawozowy Slavkali. Terminal BKT zatrudnia 500 osób.
W 2020 roku w Kłajpedzie przeładowano 15,6 mln ton białoruskich towarów, co stanowiło 32 procent rocznych obrotów towarowych portu.
Według agencji konsultingowej Erns&Young, przeładunek białoruskich towarów dał budżetowi Litwy w 2019 roku dodatkowe 155 mln euro.
Straty dotkną również litewskiego przewoźnika kolejowego – Lietuvos Gelezinkeliai (LG). Według prezesa Kolei Litewskich Mantasa Bantuska, firma straci rocznie około 19 mln euro, z czego 14 mln euro na braku przewozu nawozów i 4-5 mln euro w wyniku wstrzymania tranzytu produktów naftowych. Te od lutego i tak w większości zostały przekierowane do portów rosyjskich. LG posiada długoterminową umowę o współpracy z Biełarsukali, która trwać miała do końca 2023 roku. Zdaniem prezesa, spółka będzie potrzebowała 10 mln euro pomocy publicznej.rosyjskich.
Delfi/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Unijne sankcje sektorowe zranią, ale nie zabiją reżimu Łukaszenki
