Alert

Litwa spróbuje opóźnić projekt jądrowy na Białorusi

Budowa elektrowni jądrowej w Ostrowcu / fot. Białoruska Elektrownia Jądrowa

Budowa elektrowni jądrowej w Ostrowcu / fot. Białoruska Elektrownia Jądrowa

Litwini nie ustają w dążeniach do zakazania importu energii z budowanej w Ostrowcu na Białorusi elektrowni jądrowej. Po decyzji Sejmu o podjęciu odpowiednich działań w tym zakresie litewski operator policzył ile Mińsk straci na braku klientów na swoją energię.

– Budowana na Białorusi instalacja jest nie tylko projektem politycznym, ale również ekonomicznym i dlatego decyzja o niekupowaniu energii z tej elektrowni wpłynie na postępy w jego realizacji – uważa Daivis Virbicskas, prezes Litgrid.

– Toczy się wiele dyskusji na temat tego czy jest to projekt polityczny czy ekonomiczny. Nie chcę mówić o polityce, nie mnie to oceniać. Chcę powiedzieć o danych energetycznych. Dokonajmy prostej symulacji. Dwa reaktory każdy o mocy 1200 MW, weźmy obecną cenę na giełdzie Nord Pool – 36,54 euro za 1 MWh. Jeżeli elektrownia będzie pracowała bez zakłóceń to rocznie będzie zarabiała 700 mln euro, 2 mln euro dziennie – powiedział prezes litewskiego operatora sieci przesyłowych. Jego zdaniem realizacja wspomnianego projektu ma podstawy ekonomiczne i dlatego decyzja Litwy o zablokowaniu zakupów energii z Ostrowca uderzy w przychody Białorusi.

Przypomnijmy, że w połowie marca pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej dr Piotr Naimski poinformował, że Polska nie kupi energii energii z budowanej na Białorusi elektrowni jądrowej w Ostrowcu.

Stępiński: Nie dla energii z Białorusi. Jasny sygnał z Polski ucieszy Litwę

Ustawą w Ostrowiec

Pod koniec kwietnia litewski Sejm przyjął ustawę o podjęciu niezbędnych działań na rzecz obrony przed zagrożeniami związanymi z elektrowniami jądrowymi w państwach trzecich. Zgodnie z jej założeniami  na rynek litewski nie może trafiać energia z instalacji, która zostanie uznana za niebezpieczną. Wyjątkiem ma być sytuacja, w której byłaby niezbędna do zapewnienia funkcjonowania systemu energetycznego kraju.

– Czy tylko takie projekty mają polityczny charakter? Czy rzeczywiście nie jest dla nich ważna ustawa przyjęta ostatnio przez Sejm? Czy rzeczywiście nie potrzebują 2 mln euro dochodów dziennie? Cały ten projekt wraz z aspektami politycznymi posiada również podstawy ekonomiczne i dlatego poważnie spoglądamy na decyzję Sejmu – stwierdził Virbicskas.

Bezpieczeństwo

Jednocześnie prezes Litgrid zaznaczył, że według niego nie ma podstaw aby uważać, że Elektrownia w Ostrowcu będzie bezpiecznym projektem. Wspominając katastrofę w Czarnobylu zwrócił uwagę na to, że białoruska instalacja podobnie jak ukraińska, jest budowana przez firmy rosyjskie.

Warto zaznaczyć, że Litwini wielokrotnie podawali w wątpliwość zapewnienia Mińska o zachowaniu odpowiednich norm bezpieczeństwa przy budowie ostrowieckiej elektrowni. Wilno jest również inicjatorem pomysłu wprowadzenia zakazu zakupu energii z niej pochodzącej przez państwa bałtyckie oraz państwa członkowskie UE.

Białoruska Elektrownia Jądrowa powstaje w miejscowości Ostrowiec w obwodzie grodzieńskim w odległości 50 km od litewskiej stolicy. Jest budowana w oparciu o rosyjską technologię WWER-1200. Ma się składać z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Uruchomienie pierwszego bloku ma nastąpić w 2018 roku, a kolejnego dwa lata później. Budowę realizują i finansują spółki córki rosyjskiego Rosatomu.

Delfi.lt/Piotr Stępiński


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Udostępnij:

Facebook X X X