Litwa nie wierzy w bezpieczeństwo elektrowni jądrowej Białorusi

27 stycznia 2017, 07:15 Alert

W rozmowie z radiem Žinių radijas minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius stwierdził, że Wilno jest zaniepokojone retoryką Białorusi po pozytywnych opiniach ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), którzy wizytowali teren budowy elektrowni jądrowej w Ostrowcu.

Wątpliwości po kontroli

Od 16 do 20 stycznia na Białorusi pracowała misja MAEA, która dokonywała oceny placu budowy oraz projektu wspomnianej elektrowni. Po kontroli obiektu szef departamentu ds. bezpieczeństwa jądrowego ggencji Grzegorz Rzentkowski stwierdził, że przy projektowaniu elektrowni białoruskie władze wzięły pod uwagę wszelkie możliwe zagrożenia.

Litwa: Białoruś mataczy w sprawie projektu jądrowego

– Ta informacja niepokoi tym bardziej, że zostały pomieszane fakty, a ponadto zarzuca się nam, że nie cieszymy się z sukcesu Białorusi, choć w tym przypadku nie można go dostrzec. Publikowanie informacji o bezpieczeństwie jest wybiórcze. Być może nie wszyscy wiedzą, ale MAEA sama z siebie nie przyjeżdża na kontrolę. Robi to wówczas, gdy zostanie zaproszona. Są wyspecjalizowane zespoły, grupy ekspertów, które sprawdzają tylko te elementy, które zostały wskazane przez stronę zapraszającą – mówił Linkevičius. Jego zdaniem Białoruś otrzymała tylko fragmentaryczne wnioski.

– Na przykład w przypadku wyboru lokalizacji, gdy istnieje sześć modułów dla kontroli, to te najbardziej wrażliwe miejsca, które należy skontrolować, nie zostały sprawdzone. Zebrano określoną grupę do przeanalizowania pewnych fragmentów i przedstawiła ona pozytywne wnioski. Przy tym strona białoruska bardzo lubi łączyć wnioski i komentarze o sukcesie całego projektu. To budzi niepokój i rodzi poważne pytanie o dalsze działania – stwierdził szef litewskiej dyplomacji.

Ostrowiec

Białoruska Elektrownia Jądrowa powstaje w miejscowości Ostrowiec w obwodzie grodzieńskim w odległości 50 km od litewskiej stolicy. Jest budowana w oparciu o rosyjską technologię WWER-1200. Ma się składać z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Uruchomienie pierwszego bloku ma nastąpić w 2018 roku, a kolejnego dwa lata później.

RIA Novosti/Piotr Stępiński