(Rzeczpospolita/CIRE)
Z końcem roku kończy się umowa na dostawy rosyjskiego gazu na Litwę. Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, litewskie władze mogą zrezygnować z jej kontynuowania.
Dziennik powołuje się na wypowiedź litewskiego ministra energetyki Rokasa Masiulisa, który miał stwierdzić, że kraj może wycofać się z kupowania rosyjskiego gazu.
– Jeżeli Gazprom zaproponuje nam dobrą cenę, to odnowimy naszą umowę, jeżeli nie, to przechodzimy na gaz skroplony – powiedział cytowany przez „Rz” za agencją Delfi minister.
„Rz” przypomina, że obecnie roczne zapotrzebowanie Litwy na gaz sięga ok. 3 mld m sześc., ale ma zostać ograniczone o ponad 30 proc., bo Litwini chcą zużywać zdecydowanie mniej gazu do celów grzewczych i zastąpić go biomasą.
Dziennik przypomina również, że na mocy umowy ze Statoilem, Litgas może sprowadzić 540 mln m sześc. rocznie gazu z Norwegii, ale możliwości importowe pływającego terminalu LNG są znacznie większe i w przyszłym roku instalacja ma przyjąć też gaz USA.
