Polacy z Orlen Lietuva i Litwini z Kolei Litewskich (Lietuvos Geleżinkeliai) spierają się o wysokość taryf transportowych za dostawy produktów naftowych do rafinerii w Możejkach. Litwini odrzucają możliwość ugody pozasądowej.
Minister transportu Litwy Rimantas Sinkevicius powiedział, że PKN Orlen domaga się ustępstw na 190 mln euro i jest to kwota zbyt duża z punktu widzenia Wilna. Dodał, że ani on, ani Koleje Litewskie spierające się z Orlen Lietuva nie podejmą działań na szkodę spółki, a spór musi rozstrzygnąć sąd.
Premier Litwy Algirdas Butkevicius ocenił, że negocjacje z Polakami utrudnia fakt, że włączają oni w rozmowy o losie Orlen Lietuva tematy współpracy energetycznej: przyszłość Gazociągu Polska-Litwa oraz interkonektora energetycznego LitPol Link 2.
Orlen Lietuva zarzuca Litewskim Kolejom stosowanie nierównego traktowania wobec klientów i zawyżanie taryfy kolejowej dla Polaków, a także złą wolę w sprawie budowy kilkunastokilometrowego odcinka torów z rafinerii w Możejkach na Łotwę. Działania litewskie obniżają rentowność rafinerii i stawiają pod znakiem zapytania sens zaangażowania Polaków w ten projekt.
Lietuvos Rytas/Wojciech Jakóbik
