Według byłego prezesa Cheniere Energy, który zasiada na czele spółki Tellurian, Charifa Soukiego, branża LNG w USA potrzebuje inwestycji na sumę 100 mld dolarów, aby wykorzystać swój potencjał. Czy Polacy pomogą w zamian za tańszy gaz?
Zdaniem Soukiego, chociaż wydobycie gazu ziemnego w USA rośnie, to może pojawić się problem z jego doprowadzeniem do terminali eksportowych. Uważa on, że należy wydać 70-100 mld dolarów na nowe gazociągi, aby możliwe było dostarczenie surowca ze złóż Marcellus i Utica na wybrzeże Zatoki Meksykańskiej, gdzie znajdują się projekty LNG.
Kolejne 100 mld dolarów należy wydać, aby powstały terminale niezbędne do obsłużenia wolumenu przeznaczonego na eksport. Zdaniem Soukiego trudno będzie znaleźć odpowiedni model finansowy do realizacji tego celu, a obecny nie będzie efektywny. Przypomniał, że obecnie branża LNG planuje inwestycje na relatywnie skromne 10-15 mld dolarów.
Wyzwaniem będzie fakt, że w okresie istotnej podaży rynek nie wysyła sygnałów inwestycyjnych. W przeszłości takim sygnałem było zamówienie z rynku na 4 mln ton LNG rocznie, które zapewniłoby 600-700 mln dolarów rocznie przez dwadzieścia lat. Tymczasem obecnie premiowane są kontrakty spotowe.
Polskie PGNiG negocjuje z dostawcami amerykańskimi warunki kontraktu terminowego na dostawy LNG do Polski. Wyzwaniem pozostaje cena, która musi być atrakcyjna z punktu widzenia rynku polskiego. Do tej pory strony nie doszły do porozumienia. Tymczasem, o czym informował BiznesAlert.pl, z rządu płyną sygnały o możliwości zaangażowania polskich firm w budowę terminalu lub wydobycie. Czy Polacy zainwestują w USA w zamian za tańszy gaz?
LNG World News/Wojciech Jakóbik