– W ostatnim czasie nie występowało zagrożenie dotyczące zgromadzenia środków na wypłatę wynagrodzeń. Natomiast samymi płacami węgla nie wydobędziemy. Jest jeszcze energia, woda, ścieki, transport podziemny i naziemny, naprawy i uzupełnianie zużytego sprzętu i urządzeń, działania rozwojowe, dzięki którym kopalnie będą mogły pracować za kilka miesięcy i za kilka lat. Tego się nie da rozdzielić – mówi w rozmowie z Trybuną Górniczą prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Roman Łój.
– Nikt nie ma dość płynnej gotówki, by pokrywała wszystkie jego bieżące potrzeby. Dlatego stawianie sprawy tak, że na płace musi starczyć, a na wszystko inne może braknąć, to demagogia – wskazuje Łój.
Więcej będzie można przeczytać w czwartek (4 lipca) w Trybunie Górniczej oraz w portalu NETTG.PL.
Źródło: NETTG.PL