icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Łukaszenka chciał przejąć Basznieft

-Białoruski rząd próbował wziąć udział w prywatyzacji rosyjskiego koncernu naftowego Basznieft. Na wysyłaną ofertę do Moskwy nie otrzymał jednak odpowiedzi – przekazał na konferencji prasowej prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.

Podczas konferencji prasowej dla białoruskich dziennikarzy Łukaszenka przekazał, że w zamian za akcje rosyjskiej spółki naftowej, Mińsk zaoferował udziały w w białoruskich przedsiębiorstwach przemysłowych. W zamian za zakup akcji, Mińsk miałby przelać rządowi rosyjskiemu żądaną przez nich kwotę 300 mld rubli.

– Jeśli masz interes w przejęciu tych przedsiębiorstw, to chcesz je kupić. Ja mam interes w wydobyciu ropy naftowej, może nie w wysokości 25 mln ton rocznie, którą możemy przetwarzać na Białorusi ale 7-10 mln ton, które możemy wydobywać sami i dostarczać na Białoruś – powiedział Łukaszenka.

Jak zaznaczył białoruski prezydent, kiedy można było zgłaszać oferty w sprawie prywatyzacji Basznieftu, skierował on wniosek do rządu w sprawie wymiany akcji przedsiębiorstw białoruskich na akcje Basznieftu lub Rosnieftu, pod warunkiem jednak, że będą one funkcjonować lepiej niż obecnie. – Dotychczas jednak odpowiedź ze strony Rosji brzmi „nie” – podsumował białoruski przywódca.

Przypomnijmy, że informacje o sprzedaży akcji spółki Basznieft pojawiły się w maju br., zaś w październiku, akcje tej spółki przejął Rosnieft, który zaoferował 325 mld rubli. Udziały zostały sprzedane bez przetargu, a według rosyjskiego portalu Wiedomosti, inni potencjalni nabywcy nie mieli okazji, aby wysyłać własne oferty nabycia akcji tej spółki.
Przeciwnym tej transakcji były wicepremier Arkadij Dworkowicz, ówczesny szef Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Alexei Uljukajew i doradca prezydenta Andrei Belousov, który nazwał sprzedaż tej spółki, koncernowi Igora Sieczina „głupotą”. Jego zdaniem ta transakcja to zaoferowanie udziałów państwowej spółki, drugiemu podmiotowi, kontrolowanemu przez państwo. W związku ze sprzedażą tej spółki o wzięcie łapówki oskarżono ministra Uljukajewa.

finanz.ru

-Białoruski rząd próbował wziąć udział w prywatyzacji rosyjskiego koncernu naftowego Basznieft. Na wysyłaną ofertę do Moskwy nie otrzymał jednak odpowiedzi – przekazał na konferencji prasowej prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.

Podczas konferencji prasowej dla białoruskich dziennikarzy Łukaszenka przekazał, że w zamian za akcje rosyjskiej spółki naftowej, Mińsk zaoferował udziały w w białoruskich przedsiębiorstwach przemysłowych. W zamian za zakup akcji, Mińsk miałby przelać rządowi rosyjskiemu żądaną przez nich kwotę 300 mld rubli.

– Jeśli masz interes w przejęciu tych przedsiębiorstw, to chcesz je kupić. Ja mam interes w wydobyciu ropy naftowej, może nie w wysokości 25 mln ton rocznie, którą możemy przetwarzać na Białorusi ale 7-10 mln ton, które możemy wydobywać sami i dostarczać na Białoruś – powiedział Łukaszenka.

Jak zaznaczył białoruski prezydent, kiedy można było zgłaszać oferty w sprawie prywatyzacji Basznieftu, skierował on wniosek do rządu w sprawie wymiany akcji przedsiębiorstw białoruskich na akcje Basznieftu lub Rosnieftu, pod warunkiem jednak, że będą one funkcjonować lepiej niż obecnie. – Dotychczas jednak odpowiedź ze strony Rosji brzmi „nie” – podsumował białoruski przywódca.

Przypomnijmy, że informacje o sprzedaży akcji spółki Basznieft pojawiły się w maju br., zaś w październiku, akcje tej spółki przejął Rosnieft, który zaoferował 325 mld rubli. Udziały zostały sprzedane bez przetargu, a według rosyjskiego portalu Wiedomosti, inni potencjalni nabywcy nie mieli okazji, aby wysyłać własne oferty nabycia akcji tej spółki.
Przeciwnym tej transakcji były wicepremier Arkadij Dworkowicz, ówczesny szef Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Alexei Uljukajew i doradca prezydenta Andrei Belousov, który nazwał sprzedaż tej spółki, koncernowi Igora Sieczina „głupotą”. Jego zdaniem ta transakcja to zaoferowanie udziałów państwowej spółki, drugiemu podmiotowi, kontrolowanemu przez państwo. W związku ze sprzedażą tej spółki o wzięcie łapówki oskarżono ministra Uljukajewa.

finanz.ru

Najnowsze artykuły