icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Maciążek: Rosyjski Matrix

– Głośne rosyjskie projekty energetyczne mające uwypuklić znaczenie i potęgę Rosji na globalnej szachownicy geoekonomicznej okazują się coraz częściej jedynie zręczną konstrukcją propagandową. Ich lista jest coraz dłuższa: chiński „kontrakt stulecia”, South Stream, czarnomorski gazociąg do Turcji, transazjatycki ropociąg do Indii, czy umowa barterowa z Iranem… – twierdzi Piotr Maciążek z Defence24.pl.

Autor komentarza pokrótce wymienia wady poszczególnych inwestycji. Pisze między innymi, że Rosjanie nie mają pieniędzy na gazociąg Siła Syberii do Chin, budowa tureckiej wersji South Stream pozostaje niepewna ze względu na wymagania Ankary. Jego tezy są zbieżne z analizami BiznesAlert.pl z 12 maja pt. „Gazpromu zwrot do Azji” i 2 grudnia pt.: Rezygnacja z South Stream to blef. Za iluzoryczne uznaje także porozumienia w sprawie ropociągu do Indii oraz wymiany ropy za zboże z Iranem.

– Jak widać, najgłośniejsze rosyjskie projekty energetyczne anonsowane w ostatnich miesiącach przez media okazują się jedynie zręczną konstrukcją propagandową. Bardzo szybko podlegają one modyfikacjom-niekorzystnym dla Rosji i odbiegającym od pierwotnie zaprezentowanych założeń, niektóre z nich ponoszą natomiast całkowite fiasko. Czy systematycznie wzrastający w polityce energetycznej Moskwy czynnik „Matrixu” to jedynie próba zamarkowania słabości „wielkiej Federacji” w obliczu zachodnich sankcji i spadających cen ropy? A może to pochodna arbitralnych decyzji Putina, który coraz bardziej odizolowany od rzeczywistości, układa w zakamarkach Kremla wciąż nowe strategie odbudowy światowego supermocarstwa? – zastanawia się Maciążek.

Źródło: Defence24.pl

 

– Głośne rosyjskie projekty energetyczne mające uwypuklić znaczenie i potęgę Rosji na globalnej szachownicy geoekonomicznej okazują się coraz częściej jedynie zręczną konstrukcją propagandową. Ich lista jest coraz dłuższa: chiński „kontrakt stulecia”, South Stream, czarnomorski gazociąg do Turcji, transazjatycki ropociąg do Indii, czy umowa barterowa z Iranem… – twierdzi Piotr Maciążek z Defence24.pl.

Autor komentarza pokrótce wymienia wady poszczególnych inwestycji. Pisze między innymi, że Rosjanie nie mają pieniędzy na gazociąg Siła Syberii do Chin, budowa tureckiej wersji South Stream pozostaje niepewna ze względu na wymagania Ankary. Jego tezy są zbieżne z analizami BiznesAlert.pl z 12 maja pt. „Gazpromu zwrot do Azji” i 2 grudnia pt.: Rezygnacja z South Stream to blef. Za iluzoryczne uznaje także porozumienia w sprawie ropociągu do Indii oraz wymiany ropy za zboże z Iranem.

– Jak widać, najgłośniejsze rosyjskie projekty energetyczne anonsowane w ostatnich miesiącach przez media okazują się jedynie zręczną konstrukcją propagandową. Bardzo szybko podlegają one modyfikacjom-niekorzystnym dla Rosji i odbiegającym od pierwotnie zaprezentowanych założeń, niektóre z nich ponoszą natomiast całkowite fiasko. Czy systematycznie wzrastający w polityce energetycznej Moskwy czynnik „Matrixu” to jedynie próba zamarkowania słabości „wielkiej Federacji” w obliczu zachodnich sankcji i spadających cen ropy? A może to pochodna arbitralnych decyzji Putina, który coraz bardziej odizolowany od rzeczywistości, układa w zakamarkach Kremla wciąż nowe strategie odbudowy światowego supermocarstwa? – zastanawia się Maciążek.

Źródło: Defence24.pl

 

Najnowsze artykuły