Polska może renegocjować w listopadzie cenę gazu ziemnego w ramach obowiązującej do 2022 roku umowy na dostawy z Rosji. Zdaniem Piotra Maciążka nowe okoliczności poprawiają pozycję negocjacyjną naszego kraju.
– Cena bazowa nie jest jawna, ale na podstawie doniesień prasowych możemy określić ją w dużym przybliżeniu. Według informacji rosyjskiej gazety Izwiestja opierającej swoje wyliczenia na źródłach w Gazpromie, w 1q 2012 r. Polska płaciła 526 dol./1000m3. W chwili obecnej powinno to zatem być około 450 dol.. To bardzo dużo nawet jak na realia 2012 roku, kiedy dopiero rozpoczynał się proces udzielania przez Gazprom znacznych obniżek gazowych Zachodniej Europie a średnia cen w UE wynosiła 420$ – pisze autor Defence24.pl.
Jego zdaniem, pomimo napiętych relacji z Moskwą w obliczu konfliktu personalnego w EuRoPol Gazie zarządzanym wespół przez PGNiG i Gazprom oraz wobec aneksji Krymu przez Rosję, zmiany w sektorze gazowym pozwalają mieć nadzieję na korzystny finał negocjacji gazowych.
– Bliskie jest już oddanie do użytku Gazoportu w Świnoujściu. Pozwoli on odbierać 5 mld m3 gazu rocznie. W dwa lata po rozpoczęciu wirtualnych dostaw rewersowych w Gazociągu Jamalskim, stał się wreszcie możliwy także rewers fizyczny. Innymi słowy Polska może sprowadzać surowiec z Niemiec. Gas System chciałby tym sposobem otrzymywać 2,3 mld m3 gazu. Zatem oba projekty to możliwości dywersyfikacji dostaw błękitnego paliwa na poziomie ponad 7 mld m3 (niewielkie ilości w razie potrzeby można też pozyskiwać z kierunku czeskiego poprzez interkonektor w Cieszynie o przepustowości 0,5 mld m3/ rocznie). Do liczby tej należy dodać 4,4 mld m3 naszego rodzimego wydobycia gazu.Tymczasem w 2012 r. zapotrzebowanie na ten surowiec naszego kraju wynosiło 15,8 mld m3 – wylicza Maciążek. – Polsce sprzyja także fakt zawieszenia rozmów pomiędzy KE a Gazpromem w sprawie przekazania tej spółce 100 proc. przepustowości Gazociągu OPAL. Ten kolejny już „wyjątek” od 3 pakietu energetycznego UE w odniesieniu do wspomnianej infrastruktury mógłby spowodować, że funkcjonowanie Gazociągu Jamalskiego przestałoby być opłacalne.
Podkreśla jednak, że cena gazu z Rosji może pozostać wysoka ze względów politycznych, które dla Rosjan są ważniejsze od ekonomii.
Źródło: Defence24.pl