Prezydent Francji Emmanuel Macron, który wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich nad Sekwaną, zapowiedział wycofanie się jego kraju z importu gazu rosyjskiego i poparł pomysł embargo unijnego na ropę rosyjską.
Macron przyznał, że jego kraj może porzucić gaz z Rosji, ale Unia Europejska jako całość jest od niego zależna. – Pracujemy ciężko by kupować ten surowiec gdzie indziej. Francja go nie potrzebuje – powiedział prezydent cytowany przez Le Parisien.
Prezydent Francji poparł ideę embargo unijnego na ropę z Rosji. Ma także powołać ministra odpowiedzialnego za prowadzenie polityki na rzecz zmniejszenia zależności jego kraju od paliw kopalnych.
Macron jest zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji. W drugiej zmierzy się z prorosyjską Marine Le Pen promującą współpracę z Rosją pomimo jej ataku na Ukrainę. Odbędzie się ona w niedzielę, 24 kwietnia. Nieoficjalnie można usłyszeć, że Komisja Europejska rozważa wprowadzenie embargo unijnego na ropę z Rosji w ramach szóstego pakietu sankcji. Do tego potrzebna jest jednomyślność państw unijnych, wśród których znajdują się przeciwnicy embargo: Austria, Niemcy i Węgry. Zwolennicy to Polska, Litwa, Łotwa, Estonia i kraje skandynawskie.
RBK/Wojciech Jakóbik
