icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

MAE: Transformacja energetyczna to tylko jedna trzecia drogi do neutralności klimatycznej

Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) podaje w raporcie, że transformacja sektora elektroenergetycznego to tylko jedna trzecia drogi do osiągnięcia celu, jakim jest osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 roku.

MAE o neutralności klimatycznej

Po pandemii COVID-19 i związanym z nią spadkiem zapotrzebowania na energię elektryczną, emisje CO2 spadną w tym roku o 8 procent w porównaniu z 2019 rokiem i osiągnie najniższy poziom od 2010 roku. MAE twierdzi jednak, że trend ten raczej nie będzie kontynuowany. Sektory transportu, przemysłu i budownictwa odpowiadają obecnie za ponad 55 procent emisji CO2. Produkcja energii elektrycznej musiałaby być w 2050 roku około 2,5 razy wyższa niż obecnie. Tymczasem roczne przyrosty mocy odnawialnej energii elektrycznej musiałyby średnio czterokrotnie przekraczać obecny rekord, który został osiągnięty w 2019 roku.

W raporcie przeanalizowano ponad 800 opcji technologicznych, aby zbadać, co musiałoby się stać, aby świat osiągnął zerową emisję netto do 2050 roku. MAE stwierdziła, że ​​od jednej trzeciej do połowy łącznych potrzebnych redukcji emisji pochodzi z technologii, które nie są obecnie dostępne na rynku – na przykład niskoemisyjny wodór, który jest wytwarzany przez elektrolizę zasilaną energią odnawialną, oraz technologia wychwytywania i przechowywania dwutlenku węgla. Potrzeba dużej ilości dodatkowej energii dla niskoemisyjnego wodoru, który jest coraz częściej postrzegany jako sposób na dekarbonizację dla przemysłu. Globalna moc elektrolizerów musi wzrosnąć do 3300 gigawatów z 0,2 GW obecnie. Według IEA, żeby wyprodukować wystarczającą ilość wodoru, aby osiągnąć zerową emisję netto, elektrolizery zużywałyby dwukrotnie więcej energii elektrycznej, którą wytwarzają obecnie Chiny.

Reuters/Michał Perzyński

RAPORT: Polska na rozstaju polityki klimatycznej

Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) podaje w raporcie, że transformacja sektora elektroenergetycznego to tylko jedna trzecia drogi do osiągnięcia celu, jakim jest osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 roku.

MAE o neutralności klimatycznej

Po pandemii COVID-19 i związanym z nią spadkiem zapotrzebowania na energię elektryczną, emisje CO2 spadną w tym roku o 8 procent w porównaniu z 2019 rokiem i osiągnie najniższy poziom od 2010 roku. MAE twierdzi jednak, że trend ten raczej nie będzie kontynuowany. Sektory transportu, przemysłu i budownictwa odpowiadają obecnie za ponad 55 procent emisji CO2. Produkcja energii elektrycznej musiałaby być w 2050 roku około 2,5 razy wyższa niż obecnie. Tymczasem roczne przyrosty mocy odnawialnej energii elektrycznej musiałyby średnio czterokrotnie przekraczać obecny rekord, który został osiągnięty w 2019 roku.

W raporcie przeanalizowano ponad 800 opcji technologicznych, aby zbadać, co musiałoby się stać, aby świat osiągnął zerową emisję netto do 2050 roku. MAE stwierdziła, że ​​od jednej trzeciej do połowy łącznych potrzebnych redukcji emisji pochodzi z technologii, które nie są obecnie dostępne na rynku – na przykład niskoemisyjny wodór, który jest wytwarzany przez elektrolizę zasilaną energią odnawialną, oraz technologia wychwytywania i przechowywania dwutlenku węgla. Potrzeba dużej ilości dodatkowej energii dla niskoemisyjnego wodoru, który jest coraz częściej postrzegany jako sposób na dekarbonizację dla przemysłu. Globalna moc elektrolizerów musi wzrosnąć do 3300 gigawatów z 0,2 GW obecnie. Według IEA, żeby wyprodukować wystarczającą ilość wodoru, aby osiągnąć zerową emisję netto, elektrolizery zużywałyby dwukrotnie więcej energii elektrycznej, którą wytwarzają obecnie Chiny.

Reuters/Michał Perzyński

RAPORT: Polska na rozstaju polityki klimatycznej

Najnowsze artykuły