Międzynarodowa Agencja Energii wezwała Rosję, by ta wysłała więcej gazu do Europy w celu uchronienia jej przed kryzysem energetycznym. To odpowiedź na oskarżenia, że Moskwa celowo ogranicza dostawy by wymusić Nord Stream 2.
MAE przyznaje, że Rosja realizuje kontrakty długoterminowe, ale dostarcza wciąż mniej gazu do Europy niż przed pandemią koronawirusa. – MAE wierzy, że Rosja mogłaby zrobić więcej na rzecz zwiększenia dostępności gazu w Europie i zapewnić, że zapasy mają odpowiedni poziom przed zbliżającym się sezonem grzewczym – informuje Agencja. – To także okazja dla Rosji do przedstawienia się w roli dostawcy godnego zaufania na rynku europejskim – dodaje.
Rekordowe ceny gazu w Europie nie skłoniły dotąd Rosjan do zwiększenia dostaw ponad zobowiązania kontraktowe. Nie rezerwują dodatkowych mocy przesyłowych na Ukrainie i przekonują, że ceny spadną dzięki uruchomieniu spornego gazociągu Nord Stream 2. Tymczasem będzie to niemożliwe bez dostosowania go do prawa unijnego oraz zdjęcia obowiązujących sankcji USA na firmy ubezpieczające i certyfikujące tę magistralę. Rosjanie są posądzani o celowe ograniczanie podaży w celu wymuszenia Nord Stream 2.
Co ciekawe, Polska posiada zapasy gazu dzięki tak zwanej ustawie o zapasach wprowadzającej obowiązek gromadzenia rezerw surowców strategicznych zgodnie z wytycznymi MAE, która skupia 24 państw członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
Międzynarodowa Agencja Energii/Wojciech Jakóbik