icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Marszałkowski: Wyścig z czasem i prawem wokół Nord Stream 2

Dyrektywa gazowa mająca objąć Nord Stream 2 została przyjęta. – Teraz dopiero zacznie się prawdziwy wyścig z czasem – mówi Mariusz Marszałkowski z College of Europe w Natolinie, współpracownik BiznesAlert.pl. Ruszają przygotowania do podporządkowania projektu prawu unijnemu.

– Będzie on związany z ratyfikacją dyrektywy w Bundestagu i Bundesracie. Tu na pośpiech nie ma co liczyć – przekonuje nasz rozmówca. Prace nad dyrektywą przyspieszyły na przełomie 2018 i 2019 roku. Podporządkowanie Nord Stream 2 prawu unijnemu może wpłynąć na kształt i terminarz projektu. Nie wiadomo jednak do jakiego stopnia go obejmie.

Rosjanie mogą podjąć szereg działań w celu dostosowania projektu do prawa unijnego, a jednocześnie, w obronie swych interesów. – Pojawił się pomysł powołania konsorcjum firm zaangażowanych w finansowanie Nord Stream 2, ale do tego jest wymagana zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta – wskazuje Marszałkowski i przypomina, że już raz polski urząd zablokował taką formę koncentracji.

– Drugi wariant to operator niemiecki – przyznaje nasz rozmówca. Przypomniał też, że połowa przepustowości Nord Stream 2 musi zostać zarezerwowana dla dostawców innych niż Gazprom, aby wypełnić przepisy dostępu strony trzeciej (TPA) z trzeciego pakietu energetycznego Unii Europejskiej. – Procedura dopuszczenia Gazpromu do rezerwowania całej przepustowości odnogi Nord Stream 1 o nazwie OPAL trwała ponad sześć lat. W przypadku Nord Stream 2 może być podobnie – tłumaczy.

Nord Stream 2 musi mieć także taryfy przesyłowe, które ustali regulator niemiecki Bundesnetzagentur. – Wyzwaniem jest również stosunkowo mocna pozycja Komisji Europejskiej. Z samymi Niemcami byłoby łatwiej negocjować – wskazuje nasz rozmówca odnosząc się do tego, że zgodnie ze zrewidowaną dyrektywą KE będzie zatwierdzać sposób implementacji prawa unijnego wobec Nord Stream 2.

– Kolejne wyzwanie to zapis o przejrzystym działaniu, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa dostaw. To zapis niezrozumiały dla Rosjan, pod którym mogą się kryć zagrożenia dla funkcjonowania projektu – kwituje Marszałkowski.

Dyrektywa gazowa mająca objąć Nord Stream 2 została przyjęta. – Teraz dopiero zacznie się prawdziwy wyścig z czasem – mówi Mariusz Marszałkowski z College of Europe w Natolinie, współpracownik BiznesAlert.pl. Ruszają przygotowania do podporządkowania projektu prawu unijnemu.

– Będzie on związany z ratyfikacją dyrektywy w Bundestagu i Bundesracie. Tu na pośpiech nie ma co liczyć – przekonuje nasz rozmówca. Prace nad dyrektywą przyspieszyły na przełomie 2018 i 2019 roku. Podporządkowanie Nord Stream 2 prawu unijnemu może wpłynąć na kształt i terminarz projektu. Nie wiadomo jednak do jakiego stopnia go obejmie.

Rosjanie mogą podjąć szereg działań w celu dostosowania projektu do prawa unijnego, a jednocześnie, w obronie swych interesów. – Pojawił się pomysł powołania konsorcjum firm zaangażowanych w finansowanie Nord Stream 2, ale do tego jest wymagana zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta – wskazuje Marszałkowski i przypomina, że już raz polski urząd zablokował taką formę koncentracji.

– Drugi wariant to operator niemiecki – przyznaje nasz rozmówca. Przypomniał też, że połowa przepustowości Nord Stream 2 musi zostać zarezerwowana dla dostawców innych niż Gazprom, aby wypełnić przepisy dostępu strony trzeciej (TPA) z trzeciego pakietu energetycznego Unii Europejskiej. – Procedura dopuszczenia Gazpromu do rezerwowania całej przepustowości odnogi Nord Stream 1 o nazwie OPAL trwała ponad sześć lat. W przypadku Nord Stream 2 może być podobnie – tłumaczy.

Nord Stream 2 musi mieć także taryfy przesyłowe, które ustali regulator niemiecki Bundesnetzagentur. – Wyzwaniem jest również stosunkowo mocna pozycja Komisji Europejskiej. Z samymi Niemcami byłoby łatwiej negocjować – wskazuje nasz rozmówca odnosząc się do tego, że zgodnie ze zrewidowaną dyrektywą KE będzie zatwierdzać sposób implementacji prawa unijnego wobec Nord Stream 2.

– Kolejne wyzwanie to zapis o przejrzystym działaniu, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa dostaw. To zapis niezrozumiały dla Rosjan, pod którym mogą się kryć zagrożenia dla funkcjonowania projektu – kwituje Marszałkowski.

Najnowsze artykuły