Do 2030 roku moce zainstalowane w wysokosprawnej kogeneracji mogą wzrosnąć o 50 proc. – przekonywał Tomasz Świetlicki, dyrektor departamentu elektroenergetyki i ciepłownictwa w Ministerstwie Energii podczas obywającego się w Katowicach XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
W trakcie wystąpienia zaznaczył, że w ministerstwie trwają wstępne prace nad strategią dla ciepłownictwa. – Pracują nad nią zespół powołany przez ministra. Horyzont czasowy jest wyznaczony do końca tego roku – stwierdził przedstawiciel resortu energii dodając, że na razie jest zbyt wcześnie aby mówić o szczegółach.
Według dyrektora Świetlickiego jeszcze przez dekady węgiel będzie podstawą polskiego miksu energetycznego. – Także ciepłownictwa. Nie zakładamy rozwoju nowych źródeł węglowych choć nowy system wsparcia dla wysokosprawnej kogeneracji tam gdzie nie ma możliwości zaopatrzenia w gaz czy do biomasy – powiedział. Zaznaczył jednak, że udział węgla w energetyce i ciepłownictwie będzie spadał.
W tym kontekście zwrócił uwagę na dynamiczny rozwój wysokosprawnej sprawnej kogeneracji, który ma się utrzymać dzięki niedawno przyjętym regulacjom. – Celem ustawy był rozwój i konwersja źródeł ciepłowniczych na te pracujące w skojarzeniu. Modernizacja istniejących ma swoje uzasadnienie. Jednym z podstaw programu jest ograniczenie niskiej emisji – mówił. Nie wykluczył, że do 2030 roku moce zainstalowane w tym segmencie mogą wzrosnąć o 50 proc. – To jest realne to zrealizowania – przekonywał.
Piotr Stępiński