icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

ME: Polska nie rezygnuje z projektu budowy elektrowni jądrowej

Jak poinformowało na swojej stronie Ministerstwo Energii sugestia o rezygnacji z planu budowy elektrowni jądrowej zawarta w artykule pt. Atom idzie w odstawkę” opublikowanym 12 lutego 2016 r. w serwisie rp.pl  nie odpowiada faktom, m.in. odnoszącym się do przywołanej decyzji o likwidacji stanowiska „Pełnomocnika do spraw polskiej energetyki jądrowej”. Opisana w tekście decyzja jest uporządkowaniem dotychczasowego systemu prawnego.

Urząd pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej piastowała p. Hanna Trojanowska do dnia 15.04.2014 r. Ówczesny rząd po dymisji Pełnomocnika nie przerwał realizacji projektu lecz uznał, że powoływanie innej osoby na stanowisko pełnomocnika nie jest celowe.

Projekt budowy elektrowni jądrowej jest obecnie przedmiotem szczegółowych analiz.  Dotyczą one przede wszystkim przyjętych metod, założeń i koncepcji organizacyjno – technologicznych. Nic nie wskazuje by zaistniały przesłanki do zaniechania projektu. Nie ulega wątpliwości, że na dziś energia jądrowa, choć jest droga inwestycyjnie, to zapewnia niemal w 100 proc. dyspozycyjne źródło energii elektrycznej przy względnie niewielkich kosztach jej wytworzenia. Koszt paliwa w elektrowni jądrowej tylko w 10 proc. wpływa na cenę wytworzonego prądu, podczas gdy w elektrowniach gazowych, stosowanych w Niemczech dla zrównoważenia bardzo podatnych na aurę generatorów z OZE, aż w 75 proc.

Elektrownia jądrowa to, uwzględniając wszystkie uwarunkowania, projekt do realizacji na dekadę. Nie spowoduje więc rezygnacji z węgla i wszelkie głosy, że dążenie do pełnego wykorzystania  krajowych zasobów energetycznych może mieć tu jakikolwiek wpływ na decyzje dotyczącą kontynuacji programu atomowego nie są uzasadnione merytoryczne. Wydobywany w kraju węgiel będzie podstawowym źródłem energii niezależnie od  rozwoju energetyki jądrowej.

Źródło: Ministerstwo Energii

Jak poinformowało na swojej stronie Ministerstwo Energii sugestia o rezygnacji z planu budowy elektrowni jądrowej zawarta w artykule pt. Atom idzie w odstawkę” opublikowanym 12 lutego 2016 r. w serwisie rp.pl  nie odpowiada faktom, m.in. odnoszącym się do przywołanej decyzji o likwidacji stanowiska „Pełnomocnika do spraw polskiej energetyki jądrowej”. Opisana w tekście decyzja jest uporządkowaniem dotychczasowego systemu prawnego.

Urząd pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej piastowała p. Hanna Trojanowska do dnia 15.04.2014 r. Ówczesny rząd po dymisji Pełnomocnika nie przerwał realizacji projektu lecz uznał, że powoływanie innej osoby na stanowisko pełnomocnika nie jest celowe.

Projekt budowy elektrowni jądrowej jest obecnie przedmiotem szczegółowych analiz.  Dotyczą one przede wszystkim przyjętych metod, założeń i koncepcji organizacyjno – technologicznych. Nic nie wskazuje by zaistniały przesłanki do zaniechania projektu. Nie ulega wątpliwości, że na dziś energia jądrowa, choć jest droga inwestycyjnie, to zapewnia niemal w 100 proc. dyspozycyjne źródło energii elektrycznej przy względnie niewielkich kosztach jej wytworzenia. Koszt paliwa w elektrowni jądrowej tylko w 10 proc. wpływa na cenę wytworzonego prądu, podczas gdy w elektrowniach gazowych, stosowanych w Niemczech dla zrównoważenia bardzo podatnych na aurę generatorów z OZE, aż w 75 proc.

Elektrownia jądrowa to, uwzględniając wszystkie uwarunkowania, projekt do realizacji na dekadę. Nie spowoduje więc rezygnacji z węgla i wszelkie głosy, że dążenie do pełnego wykorzystania  krajowych zasobów energetycznych może mieć tu jakikolwiek wpływ na decyzje dotyczącą kontynuacji programu atomowego nie są uzasadnione merytoryczne. Wydobywany w kraju węgiel będzie podstawowym źródłem energii niezależnie od  rozwoju energetyki jądrowej.

Źródło: Ministerstwo Energii

Najnowsze artykuły