InfrastrukturaLotniska

Milczarski: PLL LOT planuje nowe połączenia i rozbudowę floty

BOEING 787 DREAMLINER fot. PLL LOT

BOEING 787 DREAMLINER fot. PLL LOT

PLL LOT planuje otworzenie nowych połączeń długodystansowych, czeka na zniesienie wiz do USA, rozmawia z Airbusem o dywersyfikacji swojej floty i zwraca uwagę na utrudnienia na rynku. O wszyskich tych kwestiach na Kongresie Rynku Lotniczego opowiadał prezes spółki Rafał Milczarski.

Nowe połączenia

– Połączenia długodystansowe są podstawowym elementem tworzenia siatki połączeń linii lotniczych. Będziemy je rozwijać i robić to w sposób zrównoważonych. Chcemy, by połączenia transatlantyckie „ważyły” tyle samo, co azjatyckie, czy w dalszej perspektywie – afrykańskie. Gdy powstanie CPK, będziemy mieć połączenia na każdy kontynent – powiedział prezes PLL LOT Rafał Milczarski.

Kiedy zniesienie wiz?

– PLL LOT zaangażował się w akcję zniesienia wiz do USA, wiele wskazuje na to, że uda nam się spełnić kryterium zejścia poniżej 3 proc. odmów. Duża w tym rola ambasador USA Georgette Mosbacher, liczę na to, że to jest ostatni rok, kiedy jeździmy do USA z obowiązkowymi wizami. Wtedy ogłosimy bardzo ciekawe połączenia z USA – mówił Milczarski.

Rozmowy z Airbusem

– Rozmawialiśmy z Airbusem, który mógł nam sprzedać samoloty, ale podjęliśmy decyzję kierując się argumentami ekonomicznymi. Teraz prowadzimy projekt flotowy porównujący Dreamlinery od firmy Boeing z ich odpowiednikami z Airbusa. Będziemy prowadzić negocjacje w sposób spokojny i cichy. Będziemy potrzebować około 50 samolotów, namawiamy koncern Airbus, by poważnie traktował PLL LOT jako swojego potencjalnego klienta – powiedział prezes PL LOT. Zapytany o odszkodowania od Boeinga za wycofanie jego samolotów ze służby, Milczarski potwierdził, że sprawa jest w toku, ale zaznaczył, że po testach bezpieczeństwa, które obecnie mają miejsce, Boeingi 737 MAX będą prawdopodobnie najbezpieczniejszymi samolotami pasażerskimi na rynku.

Trudności

– Jestem umiarkowanie zadowolony z wyników finansowych PLL LOT za 2018 rok. Co prawda wynik EBITDA był nieco niższy, niż zakładaliśmy, ale robimy rzecz niebywałą; zwiększając skalę działalności, firmy lotnicze zwykle tracą. My gigantycznym wysiłkiem osiągamy dobre wyniki. Rok 2018 był pod wieloma względami trudny – problemem była kwestia przepustowości nieba nad Europą. Tolerowanie wybryków na przykład francuskich związków zawodowych kontrolerów lotów wywołuje wielkie straty finansowe i środowiskowe. Szkodzi też kwestia „wstydu latania” – lotnictwo służy przecież rozwojowi ekonomicznemu i łączeniu ze sobą ludzi. Dokonujemy też wielkich wysiłków, by zmniejszyć emisje CO2, inwestując w nowe technologie – powiedział prezes PLL LOT.


Powiązane artykuły

Strajk we Francji. Odwołano 40 procent lotów

Na skutek strajku we Francji odwołano około 40 procent paryskich lotów. Dyrektor Ryanair określił je jako niedopuszczalne. Pierwszego dnia, w...

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X