Ministerstwo Energii chce, by procedury zarządzania i regulacje pracownicze w podległych mu spółkach górniczych, energetycznych, gazowych i paliwowych, zawierały mechanizmy zabezpieczające spółki przed dekoniunkturą. Wzorem takich rozwiązań ma być układ zbiorowy pracy w PGG.
Relacje z górnikami mają być wzorem
Podczas poniedziałkowego briefingu prasowego w Katowicach minister energii Krzysztof Tchórzewski i wiceminister w tym resorcie Grzegorz Tobiszowski przypomnieli, że nowy układ zbiorowy dla Polskiej Grupy Górniczej ma być wynegocjowany do połowy przyszłego roku. Intencją ministerstwa jest, by był to modelowy dokument dla kształtowania relacji pracowniczych w dużych firmach. Podobne regulacje miałyby zostać wdrożone także w innych spółkach nadzorowanych przez Ministerstwo Energii.
„Patrząc na systemy zarządzania będziemy wprowadzali sporo modyfikacji, jeśli chodzi o funkcjonowanie także w innych sektorach: paliwowym, gazowym i energetycznym, bazując na doświadczeniach pozyskanych w sytuacji kłopotów w górnictwie. Bo takie kłopoty mogą przyjść na każdą branżę i wtedy trzeba wiedzieć, jak reagować. Chodzi o to, żeby wcześnie wyłapać sygnały świadczące o tym, że te firmy wymagają pewnej restrukturyzacji” – wyjaśnił minister Tchórzewski.
Wiceminister Tobiszowski zapowiedział, że w grudniu w Katowicach odbędzie się międzynarodowa konferencja z udziałem ekspertów, przedstawicieli biznesu i strony społecznej, poświęcona tworzeniu nowoczesnych regulacji pracowniczych w dużych firmach. Chodzi o mechanizmy dające bezpieczeństwo załodze, a jednocześnie gwarantujące elastyczność zarządzania.
Rozwiązanie na czas dekoniunktury
„W naszych wytycznych chodzi o to, by w PGG móc zawrzeć z jednej strony bezpieczeństwo pracownicze, dać gwarancje i stabilność pracownikom, z drugiej – dać elastyczność w zarządzaniu w momencie dekoniunktury. Chcielibyśmy zacząć upowszechniać to w Polsce na podstawie PGG; pokazać, jak powinny wyglądać dobre zapisy Układu zbiorowego pracy” – tłumaczył Tobiszowski, który liczy, że nowy układ w PGG będzie „nowoczesnym aktem prawnym”.
„Patrzymy też na wszystkie układy zbiorowe w innych sektorach, którymi zarządza Ministerstwo Energii. Chcemy, żeby nasze spółki, które funkcjonują we wszystkich branżach surowcowo-energetycznych, były firmami, które w zakresie zarządzania i efektywności nie różnią się niczym od firm prywatnych” – dopowiedział minister Tchórzewski.
W ocenie ministra błędy w zarządzaniu popełniane są zarówno w firmach prywatnych, jak i państwowych, jednak zarządzający spółkami Skarbu Państwa są poddani większej presji, ponieważ zarządzają pieniędzmi publicznymi.
„W firmach państwowych pewne bardziej ryzykowne decyzje +do przodu+ są hamowane właśnie tym, że ze sposobu gospodarowania tymi pieniędzmi inaczej się rozlicza” – mówił Tchórzewski, zapowiadając modyfikacje w zarządzaniu spółkami, dające możliwość bardziej elastycznego reagowania np. na symptomy dekoniunktury na rynku i podejmowania restrukturyzacji.
„Dla górnictwa restrukturyzacja zaczęła się za późno i stąd doszło do bardzo wielu problemów; restrukturyzacja stała się też kosztowna. Gdyby było to przeprowadzone z wyprzedzeniem, byłoby dużo łatwiej” – podsumował szef resortu energii.
Polska Agencja Prasowa