Według ministra finansów Rosji Anatolija Sulianowa produkcja ropy w Rosji w 2022 roku spadnie o co najmniej 17 procent ze względu na rezygnację z jej zakupów przez wielu tradycyjnych odbiorców.
Na razie jednak ministerstwo nie oszacowało potencjalnych strat budżetowych z tego tytułu. Sulianow tłumaczy, że nie wiadomo, kto ostatecznie zrezygnuje z zakupów ropy, a kto skorzysta na okazji i kupi jej jeszcze więcej.
Ministerstwo finansów nie obawia się również problemów z ewentualnym wstrzymaniem dostaw gazu do klientów, którzy nie zgodzą się na płacenie za gaz w rublach. Według szefa rosyjskiego resortu co prawda wolumeny sprzedanego gazu mogą się zmniejszyć, jednak cena gazu planowana w założeniach budżetowych okazała się znacznie większa, co będzie wpływało na bilansowanie sytuacji finansowej zarówno firm energetycznych, jak i rosyjskiego budżetu.
Interfax/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Embargo na ropę rosyjską będzie niczym uderzenie jądrowe