– Nigdy nie było i nie jest naszą intencją opóźniać czy blokować tę inwestycję – mówi marszałek Województwa Pomorskiego Mirosław Struk w rozmowie z Pomorskie.eu. Zgłasza jednak zastrzeżenia do decyzji środowiskowej, ostrzegając przed opóźnieniem projektu przez wadliwe postępowanie, jak było w przypadku porzuconego projektu w Żarnowcu.
Urząd Marszałkowski na Pomorzu zorganizował debatę z udziałem zwolenników oraz przeciwników energetyki jądrowej, w której pojawiły się między innymi głosy za powtórzeniem decyzji środowiskowej w sprawie projektu w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino przygotowywanego przez Polskie Elektrownie Jądrowej oraz Bechtel i Westinghouse z USA.
– Uważam, iż w społeczeństwie obywatelskim mamy prawo do rzeczowej, publicznej i otwartej dyskusji na temat kluczowych oraz budzących szersze zainteresowanie spraw. Co więcej, uważam, że obywatele, w szczególności ci bezpośrednio zainteresowani, a do tych zaliczają się niewątpliwie mieszkańcy, zamieszkujący tereny w pobliżu planowanej elektrowni, mają prawo oczekiwać odpowiedzi na pojawiające się u nich wątpliwości i obawy – mówi marszałek Struk w Pomorskie.eu.
Marszałek przypominał o swych wątpliwościach w odniesieniu do decyzji środowiskowej. – Nie ma zgody ekspertów co do faktycznego zasięgu oddziaływania przyszłej elektrowni jądrowej na morze. Opinie naukowców z dwóch różnych ośrodków naukowych Polskiej Akademii Nauk są w tej kwestii sprzeczne – mówi marszałek Mirosław Struk. – Dlatego sugerowaliśmy Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska, by w ramach swoich uprawnień nałożył na spółkę budującą elektrownię obowiązek dokonania trzeciego, niezależnego modelowania. By uzyskać pewność i zamknąć tą dyskusję. Na etapie wydawania decyzji środowiskowej GDOŚ nie przychylił się do tej propozycji, mamy jednak nadzieję, jak już wspomniałem wcześniej, że temat wróci przy okazji ponownej oceny oddziaływania na środowisko.
Ocena oddziaływania na środowisko to jeden z elementów niezbędnych do przygotowania ostatecznej decyzji inwestycyjnej w sprawie elektrowni jądrowej. – Mieliśmy też liczne uwagi do raportu środowiskowego. Zarząd Województwa Pomorskiego przekazał je Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska. Wierzę, że przy okazji ponownej oceny oddziaływania na środowisko dla elektrowni – bo takowa zgodnie z decyzją Generalnego Dyrektora musi być wykonana – będzie okazja do rozwiania wątpliwości, które jak dotąd nie zostały wyjaśnione – przypomina rozmówca Pomorskie.eu.
– Uważam, że niezbędne jest rozwianie wszystkich obaw teraz, by za parę lat nie stanąć w obliczu ryzyka zaskarżenia którejś z decyzji i pozwoleń. Samorząd województwa nie jest stroną w tych postępowaniach, natomiast są środowiska, które mają uprawnienia, by iść do sądu. Najgorszy scenariusz jaki możemy sobie wyobrazić, to Żarnowiec 2.0 tj. rozpoczęcie budowy elektrowni jądrowej i następnie po kilku latach jej przerwanie czy to w skutek rozstrzygnięć sądowych czy protestów społecznych. Myślę, że takie scenariusza nikt sobie i nam nie życzy – ostrzega marszałek. Warto przypomnieć, że organizacja Bałtyckie SOS organizowała protesty przeciwko atomowi na Pomorzu i opiniowała decyzję środowiskową. Pojawiły się wnioski o powtórzenie decyzji środowiskowej zgodnie z prawem do odwołania, o czym pisał BiznesAlert.pl. Projekt elektrowni jądrowej w Żarnowcu zapoczątkowany w czasach komunizmu został anulowany po transformacji ustrojowej w Polsce. Towarzyszyły mu wówczas protesty społeczne oraz problemy gospodarcze kraju, choć projekt był na zaawansowanym etapie. Reaktor niewykorzystany w Polsce został użyty w elektrowni jądrowej w Finlandii.
– Przypomnę też, że wspólnym wysiłkiem naszym i 25 samorządów z powiatów puckiego, lęborskiego i wejherowskiego powstał też wykaz inwestycji, które uważamy za niezbędne uzupełnienie budowy samej elektrowni. Wierzę, że strona rządowa oraz inwestor dostrzeże obawy mieszkańców i potrzeby samorządów, chociażby związane ze wzmocnieniem infrastruktury drogowej, ochrony zdrowia czy innych usług. To będą dla nas koszty, na które wielu z gmin nie stać. Dzięki naszej konsekwencji pojawiła się propozycja wsparcia finansowego, jednak przed nami negocjacje zaproponowanych kwot – czytamy w komentarzu marszałka.
Temat elektrowni jądrowej na Pomorzu może odegrać istotną rolę w wyborach samorządowych 2024 roku.
Pomorskie.eu / Wojciech Jakóbik
Eksperci kontrują krytyków twierdząc, że atom na Pomorzu spełnia standardy środowiskowe