(Ministerstwo Gospodarki) Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiła 23 czerwca 2015 r., że czas pracy misji Rosetta zostanie przedłużony do końca września 2016 roku. Misja zakończy się najprawdopodobniej lądowaniem sondy na powierzchni komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko.
Rosetta została wystrzelona w 2004 roku i dotarła do komety w sierpniu 2014 roku. Od tego czasu sonda towarzyszy komecie na jej orbicie wokół Słońca, badając jej jądro oraz środowisko. Na pokładzie sondy znajdował się również lądownik Philae, który 12 listopada 2014 roku wylądował na powierzchni komety. Niestety lądowanie nie przebiegło zgodnie z planem i po 57 godzinach pracy, lądownik przełączył się w stan hibernacji, gdyż jego położenie nie zapewniało odpowiedniego oświetlenia paneli słonecznych. Ostatnio Philae wybudził się i komunikacja z lądownikiem za pośrednictwem Rosetty została przywrócona.
Początkowo finansowanie misji Rosetta było zaplanowane tylko do końca grudnia 2015 roku. Na spotkaniu komitetu ESA ds. programów badawczych (ESA’s Science Programme Committee) wydano oficjalną decyzję o przedłużeniu finansowania misji o kolejne dziewięć miesięcy. Kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko obecnie zbliża się do Słońca, peryhelium osiągnie 13. sierpnia, ale później zacznie się od niego oddalać co spowoduje, że panele słoneczne sondy będą coraz słabiej oświetlane. W efekcie, późną jesienią 2016 roku, na pokładzie zacznie brakować energii do odpowiedniego zasilania wszystkich instrumentów.
Przedłużenie czasu trwania misji daje możliwość dokładniejszego zbadania komety, w szczególności będzie można porównać jakie zmiany zachodzą na komecie przed i po zbliżeniu się do Słońca. Obecnie aktywność na komecie stale rośnie, jednak po przekroczeniu momentu peryhelium aktywność zacznie powoli i systematycznie wygasać. Dodatkowe obserwacje Rosetty pozwolą również na porównanie ich z uzupełniającymi naziemnymi obserwacjami. Obecnie, ze względu na bliskie położenie Słońca, obserwacje z Ziemi są utrudnione, ale im bardziej kometa będzie się oddalać tym obserwacji będzie więcej.
Kolejny aspekt przemawiający za przedłużeniem misji Rosetta, to zanikająca aktywność komety, która pozwoli na zbliżenie się sondy do jej powierzchni. Naukowcy będą mogli wówczas wykonać bardzo dokładne zdjęcia powierzchni komety i porównać je z tymi, które zostały wykonane wcześniej, przed przejściem przez peryhelium. Świat nauki liczy również, że dzięki zbliżeniu się sondy do komety uda się ostatecznie ustalić dokładne położenie Philae. Na podstawie zdjęć wykonanych z odległości 20 km wybrano już kilka potencjalnych miejsc lądowania Philae, ale zdjęcia wykonane z odległości 10 km, lub mniejszej, pozwolą na lepszą identyfikację lądownika.
Planuje się również wykorzystać doświadczenie zdobyte podczas sterowania Rosettą i wykonać kilka bardziej ryzykownych manewrów np. przelot po “nocnej” stronie komety po to, by zbadać plazmę oraz pył i przyjrzeć się oddziaływaniom gazów w tym obszarze