icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Budżet trzeciej edycji programu Mój Prąd kończy się po prawie miesiącu

Budżet kolejnej edycji programu Mój Prąd sięga 534 mln zł i „zmierza powoli do wyczerpania” – poinformował wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska. W ciągu nieco ponad trzech tygodni wpłynęło ponad 60 tys. wniosków o dofinansowanie.

Zyska wskazał na dynamiczny przyrost liczby prosumentów. Podał, że w Polsce jest ich obecnie ponad 650 tys. – Występuje taki trend przyrostu, że przypuszczam, iż do końca roku będziemy w Polsce mieć milion prosumentów – powiedział Zyska w Sejmie, odpowiadając na pytania posłów.

Przypomniał, że od pierwszego lipca rozpoczął się nabór wniosków w ramach kolejnej, trzeciej już edycji programu Mój Prąd. – W tym roku przeznaczyliśmy na ten cel 534 mln zł. […] Złożonych wniosków w trzeciej edycji jest już ponad 60 tys. Pomału ten budżet zmierza do wyczerpania, ale ten rynek znakomicie się rozwija, uważam, że wsparcie z funduszy pieniędzy publicznych powinno być adekwatne do potrzeb rynku. Jeżeli zostanie on wyczerpany będziemy zastanawiali się nad uzupełnieniem – podkreślił.

Poinformował, że z dwóch pierwszych edycji programu Mój Prąd skorzystało 266 407 osób. Na przyszły rok zaplanowany został program Mój Prąd 4.0, jednak jego uruchomienie będzie zależało od wejścia w życie planowanych zmian, dotyczących rozliczeń prosumentów. – Szykujemy uruchomienie w przyszłym roku – mam nadzieję, że będzie to mogło nastąpić od pierwszego stycznia – […] znacznie większego pod względem wielkości budżetu i również oddziaływania na inne instalacje programu 'Mój Prąd 4.0′. Ten program będzie dofinansowywał nie tylko zakup i montaż paneli fotowoltaicznych, ale także domowych magazynów energii elektrycznej, magazynów ciepła, chłodu, systemu zarządzania energią w domu czy w mieszkaniu oraz ładowarki do samochodu elektrycznego – podkreślił wiceminister.

ISB News/Bartłomiej Sawicki

Sawicki: Słoneczna rewolucja w Polsce zbliża się do ściany. Tak źle i tak nie dobrze

Budżet kolejnej edycji programu Mój Prąd sięga 534 mln zł i „zmierza powoli do wyczerpania” – poinformował wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska. W ciągu nieco ponad trzech tygodni wpłynęło ponad 60 tys. wniosków o dofinansowanie.

Zyska wskazał na dynamiczny przyrost liczby prosumentów. Podał, że w Polsce jest ich obecnie ponad 650 tys. – Występuje taki trend przyrostu, że przypuszczam, iż do końca roku będziemy w Polsce mieć milion prosumentów – powiedział Zyska w Sejmie, odpowiadając na pytania posłów.

Przypomniał, że od pierwszego lipca rozpoczął się nabór wniosków w ramach kolejnej, trzeciej już edycji programu Mój Prąd. – W tym roku przeznaczyliśmy na ten cel 534 mln zł. […] Złożonych wniosków w trzeciej edycji jest już ponad 60 tys. Pomału ten budżet zmierza do wyczerpania, ale ten rynek znakomicie się rozwija, uważam, że wsparcie z funduszy pieniędzy publicznych powinno być adekwatne do potrzeb rynku. Jeżeli zostanie on wyczerpany będziemy zastanawiali się nad uzupełnieniem – podkreślił.

Poinformował, że z dwóch pierwszych edycji programu Mój Prąd skorzystało 266 407 osób. Na przyszły rok zaplanowany został program Mój Prąd 4.0, jednak jego uruchomienie będzie zależało od wejścia w życie planowanych zmian, dotyczących rozliczeń prosumentów. – Szykujemy uruchomienie w przyszłym roku – mam nadzieję, że będzie to mogło nastąpić od pierwszego stycznia – […] znacznie większego pod względem wielkości budżetu i również oddziaływania na inne instalacje programu 'Mój Prąd 4.0′. Ten program będzie dofinansowywał nie tylko zakup i montaż paneli fotowoltaicznych, ale także domowych magazynów energii elektrycznej, magazynów ciepła, chłodu, systemu zarządzania energią w domu czy w mieszkaniu oraz ładowarki do samochodu elektrycznego – podkreślił wiceminister.

ISB News/Bartłomiej Sawicki

Sawicki: Słoneczna rewolucja w Polsce zbliża się do ściany. Tak źle i tak nie dobrze

Najnowsze artykuły