Zakończyła się paryska konferencja pomocowa na rzecz Mołdawii. Państwa donatorzy zobowiązali się do udzielenia pomocy w wysokości ponad 720 mln dolarów.
Dyplomaci z 50 krajów zebrali się, aby przedyskutować sposób wsparcia Mołdawii w okresie kryzysu energetycznego, wojny na Ukrainie i napiętych relacji z Rosją. Mołdawia jest najbiedniejszym państwem w Europie, które przez wiele lat było blisko związane z Rosją poprzez prorosyjskie władze. W ostatnich latach wektor się zmienił po dojściu do władzy Mai Sandu i jej prozachodniej koalicji.
Efektem spotkania jest deklaracja przekazania 720 mln dolarów wsparcia.
– Wiem, że wszyscy w Europie płacą bardzo wysoką cenę za energię, ale te same ceny mają o wiele bardziej rujnujący wpływ na nasz kraj i ludzi – powiedziała prezydent Mołdawii Maia Sandu.
Na początku listopada Komisja Europejska zapowiedziała wsparcie w wysokości 250 mln euro. Francja zobowiązała się przekazać 100 mln euro, Niemcy 32,5 mln euro, a Rumunia 30 mln euro. Dodatkowo ma zostać zwiększona pomoc wojskowa.
Euractiv/Mariusz Marszałkowski
Terroryzm energetyczny Rosji na Ukrainie uderza w południowych sąsiadów Polski