Przypomniał, że to pierwsze rozporządzenie już obowiązuje. Zaostrza ono normy emisyjne dla domowych kotłów grzewczych. Regulacja przewiduje restrykcyjne wymagania dla kotłów produkowanych i instalowanych w Polsce. Rozwiązania dotyczą kotłów do 500 kW, czyli tych używanych w gospodarstwach domowych oraz małych i średnich zakładach.
Zgodnie z rozporządzeniem kotły grzewcze, które zostały wyprodukowane do 1 października br., będzie można wprowadzać do obrotu i do użytkowania do końca czerwca 2018 r. Ministerstwo Rozwoju tłumaczyło, że ten okres przejściowy ma pozwolić na sprzedaż i instalację kotłów, które zostały wyprodukowane jeszcze przed wejściem w życie tej regulacji.
Od lipca 2018 r. w Polsce nie będzie można produkować ani instalować pieców o niższej niż piąta klasie emisyjności. W kotłach nie będzie można też instalować rusztów awaryjnych, które najczęściej służą do spalania odpadów komunalnych.
Pod koniec października Morawiecki mówił, że notyfikacja tych dokumentów może trwać od 3 do 9 miesięcy. „Liczymy na to, że odpowiedzi na te pytania przyjdą jak najszybciej” – mówił wówczas.
Wicepremier przypomniał ponadto, że KERM zdecydował, by w 33 polskich miastach, które mają największy problem ze smogiem, powstały lokalne, dedykowane programy antysmogowe. „Tak żeby szybciej doprowadzić do poprawy jakości powietrza w Rybniku, Żywcu, w Skawinie czy w innych miastach i miasteczkach. Niezwykle ważne, by ten postęp był zauważalny. To jest wielkie moje pragnienie, by działania legislacyjne, ale też faktyczne działania prowadziły do poprawy jakości powietrza” – dodał.
W ubiegłym roku WHO opublikowała raport, według którego na 50 europejskich miast najbardziej zanieczyszczonych smogiem aż 33 jest z Polski. W pierwszej piątce znajdują się Żywiec, Pszczyna, Rybnik i Wodzisław Śląski.