– Chcemy szeroko otworzyć drzwi dla kapitału zagranicznego, zwłaszcza tego, który wspiera wzrost, rozsądnie dbać o polski przemysł, promować rodzime firmy w zgodzie z regułami UE i umacniać wspólnotę, sprawiedliwie dzieląc korzyści z rozwoju – deklaruje w rozmowie z Pulsem Biznesu Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju.
Zapytany o przyczyny porzucenia intratnego stanowiska w świecie biznesu, Mateusz Morawiecki odpowiedział, że zawsze chciał pracować dla Polski i nie wahał się podejmując tą decyzję, bo możliwość działania dla dobra wspólnego jest dla niego przede wszystkim zaszczytem, ale też wyzwaniem. Minister dodał, że nie planuje powrotu do sektora bankowego, nawet pomimo wielokrotnie mniejszych zarobków w polityce.
– Chcemy promować zdrowy i akceptowalny w ramach legislacji unijnej patriotyzm gospodarczy – powiedział Morawiecki powołując się na doświadczenia zachodu w tym zakresie, który też wspiera krajowy eksport. Instytucja, która miała by się tym zajmować, powinna według niego mieć szeroki wachlarz możliwości pomagania przedsiębiorcom.
– Częścią aktywnego wsparcia powinny też być wydziały promocji handlu i inwestycji działające w 50 miejscach na świecie. Chciałbym, żeby były one mocno zakorzenione w realnej gospodarce i nagradzane za efekty swoich działań, zależnie od poziomu eksportu do danego kraju czy krajów, który jest obiektywną miarą jakości wsparcia – precyzuje minister.
Źródło: Puls Biznesu