icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Minister Moskwa apeluje o wstrzemięźliwość przy zakupie węgla

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zachęca do stopniowego zakupu węgla. – Jego cena będzie spadać wraz z przybywaniem kolejnych ładunków z importu. Polecamy nie kupować węgla w dużych ilościach na cały rok, bądź nawet dwa – powiedziała w rozmowie z Radiem Zet.

– Zachęcamy do stopniowego zakupu węgla tak, aby nie kupować go w dużych ilościach na cały rok, bądź nawet dwa – powiedziała na antenie Radia Zet.

Minister Moskwa zapewniła, że cena węgla będzie spadać wraz z przybywaniem kolejnych ładunków z importu. – Trafia on do nas m.in. z Kolumbii, skąd był sprowadzany już wcześniej. Węgiel jest kontrolowany w Polsce, odsiewany. Węgiel grubszych sortymentów jest kierowany do gospodarstw domowych, a ten miałowy jest kierowany do energetyki tak jak w przypadku węgla krajowego, jak i importowanego – dodała.

Jednocześnie podkreśliła, że surowiec z importu jest droższy ze względu na koszt frachtu morskiego. – Ten węgiel przybywa do Polski z Kolumbii, Indonezji, RPA i Australii. Sprowadzamy ten sam węgiel, który trafia do Polski od lat. Na dzisiaj 7,7 mln ton węgla zaimportowano z kierunku zamorskiego, mamy również 2,7 mln ton, które trafiły z Rosji. To co mamy zakontraktowane stanowi 80 procent zapotrzebowania. Ponad pięć milionów ton zostało przesiane. Umowy, które są paliwa podpisane przez PGE Paliwa i Węglokoks zawierają cenę 2100 zł za tonę netto, w takiej cenie on trafia na składy, do tego dodajemy podatek i marżę. Kontrolujemy ceny na składach węglowych tak, aby były one akceptowalne – zakończyła minister.

Mariusz Marszałkowski/Jędrzej Stachura

Rząd pracuje nad zamrożeniem cen energii w 2023 roku. Nie dla wszystkich

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zachęca do stopniowego zakupu węgla. – Jego cena będzie spadać wraz z przybywaniem kolejnych ładunków z importu. Polecamy nie kupować węgla w dużych ilościach na cały rok, bądź nawet dwa – powiedziała w rozmowie z Radiem Zet.

– Zachęcamy do stopniowego zakupu węgla tak, aby nie kupować go w dużych ilościach na cały rok, bądź nawet dwa – powiedziała na antenie Radia Zet.

Minister Moskwa zapewniła, że cena węgla będzie spadać wraz z przybywaniem kolejnych ładunków z importu. – Trafia on do nas m.in. z Kolumbii, skąd był sprowadzany już wcześniej. Węgiel jest kontrolowany w Polsce, odsiewany. Węgiel grubszych sortymentów jest kierowany do gospodarstw domowych, a ten miałowy jest kierowany do energetyki tak jak w przypadku węgla krajowego, jak i importowanego – dodała.

Jednocześnie podkreśliła, że surowiec z importu jest droższy ze względu na koszt frachtu morskiego. – Ten węgiel przybywa do Polski z Kolumbii, Indonezji, RPA i Australii. Sprowadzamy ten sam węgiel, który trafia do Polski od lat. Na dzisiaj 7,7 mln ton węgla zaimportowano z kierunku zamorskiego, mamy również 2,7 mln ton, które trafiły z Rosji. To co mamy zakontraktowane stanowi 80 procent zapotrzebowania. Ponad pięć milionów ton zostało przesiane. Umowy, które są paliwa podpisane przez PGE Paliwa i Węglokoks zawierają cenę 2100 zł za tonę netto, w takiej cenie on trafia na składy, do tego dodajemy podatek i marżę. Kontrolujemy ceny na składach węglowych tak, aby były one akceptowalne – zakończyła minister.

Mariusz Marszałkowski/Jędrzej Stachura

Rząd pracuje nad zamrożeniem cen energii w 2023 roku. Nie dla wszystkich

Najnowsze artykuły