icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Możliwe przedłużenie negocjacji „5 +1” – Iran. Izrael blokuje finał

(AP/Bloomberg/Reuters/Teresa Wójcik/Wojciech Jakóbik)

Dziś upływa termin podpisania porozumienia sześciu mocarstw z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju. Chodzi o USA, Chiny, Rosję, Francję, Wielką Brytanię i Niemcy, które w formacie P5+1 rozmawiają z Teheranem.

Nie wiadomo, czy dojdzie do podpisania umowy. Sekretarz stanu USA John Kerry oraz szef irańskiej dyplomacji Mohammad Javad Zarif wczoraj późnym wieczorem rozmawiali o ewentualnym przesunięciu terminu. Takiej informacji udzielił mediom anonimowy przedstawiciel Departamentu Stanu. Powiedział on: „Nadal naszym celem jest osiągnięcie porozumienia. Ale oczywiste jest też, że na 24 godziny przed upływem ostatecznego terminu rozmawiamy o szeregu opcji, zarówno na poziomie dwustronnym, jak i między partnerami „5 + 1”. Nie powinno więc dziwić, że dyskutujemy o tych opcjach również z Iranem”. Po zakończeniu spotkania Kerry/Zarif, przedstawiciel Departamentu Stanu zakomunikował, że jedną z opcji jest przedłużenie negocjacji.

Od początku tygodnia w Wiedniu trwała kolejna, ostatnia w planie, runda negocjacji w sprawie nuklearnego programu Iranu. Celem jest osiągnięcie takiego porozumienia z Teheranem, aby program ten miał wyłącznie charakter pokojowy, a sankcje wobec Iranu zostały odwołane. Porozumienie miało zostać podpisane dziś, 24 listopada. Jednak wobec aktualnego stanu negocjacji nie ma gwarancji, że strony są gotowe je przyjąć. Do uzgodnienia pozostały całe listy konkretnych spraw.

Media w Wiedniu zwróciły uwagę na komentarz izraelskiego premiera Beniamina Netanjahu, który wczoraj ostrzegł, że lepiej zrezygnować z porozumienia z Iranem, niż podpisać złe porozumienie, które zagrozi nie tylko Izraelowi i Bliskiemu Wschodowi, ale całemu światu. „Nie ma powodu, aby pozwolić Iranowi, aby zachował tysiące wirówek umożliwiających szybką produkcję wzbogaconego uranu do stworzenia bomby jądrowej w krótkim czasie. Nie ma też powodu, aby pozwolić Iranowi na produkcję balistycznych rakiet międzykontynentalnych z ładunkiem nuklearnym zagrażających całemu światu.”

Eksperci podkreślają jednak, że odrzucenie porozumienia z Iranem wpędzi go w silniejsze relacje z Rosją i Chinami, co wzmocni ich antyzachodnią retorykę w sprawie konfliktu w Syrii i Iraku, gdzie koalicja zachodnia walczy z siłami Państwa Islamskiego.

O konsekwencjach finału rozmów piszemy w analizie

(AP/Bloomberg/Reuters/Teresa Wójcik/Wojciech Jakóbik)

Dziś upływa termin podpisania porozumienia sześciu mocarstw z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju. Chodzi o USA, Chiny, Rosję, Francję, Wielką Brytanię i Niemcy, które w formacie P5+1 rozmawiają z Teheranem.

Nie wiadomo, czy dojdzie do podpisania umowy. Sekretarz stanu USA John Kerry oraz szef irańskiej dyplomacji Mohammad Javad Zarif wczoraj późnym wieczorem rozmawiali o ewentualnym przesunięciu terminu. Takiej informacji udzielił mediom anonimowy przedstawiciel Departamentu Stanu. Powiedział on: „Nadal naszym celem jest osiągnięcie porozumienia. Ale oczywiste jest też, że na 24 godziny przed upływem ostatecznego terminu rozmawiamy o szeregu opcji, zarówno na poziomie dwustronnym, jak i między partnerami „5 + 1”. Nie powinno więc dziwić, że dyskutujemy o tych opcjach również z Iranem”. Po zakończeniu spotkania Kerry/Zarif, przedstawiciel Departamentu Stanu zakomunikował, że jedną z opcji jest przedłużenie negocjacji.

Od początku tygodnia w Wiedniu trwała kolejna, ostatnia w planie, runda negocjacji w sprawie nuklearnego programu Iranu. Celem jest osiągnięcie takiego porozumienia z Teheranem, aby program ten miał wyłącznie charakter pokojowy, a sankcje wobec Iranu zostały odwołane. Porozumienie miało zostać podpisane dziś, 24 listopada. Jednak wobec aktualnego stanu negocjacji nie ma gwarancji, że strony są gotowe je przyjąć. Do uzgodnienia pozostały całe listy konkretnych spraw.

Media w Wiedniu zwróciły uwagę na komentarz izraelskiego premiera Beniamina Netanjahu, który wczoraj ostrzegł, że lepiej zrezygnować z porozumienia z Iranem, niż podpisać złe porozumienie, które zagrozi nie tylko Izraelowi i Bliskiemu Wschodowi, ale całemu światu. „Nie ma powodu, aby pozwolić Iranowi, aby zachował tysiące wirówek umożliwiających szybką produkcję wzbogaconego uranu do stworzenia bomby jądrowej w krótkim czasie. Nie ma też powodu, aby pozwolić Iranowi na produkcję balistycznych rakiet międzykontynentalnych z ładunkiem nuklearnym zagrażających całemu światu.”

Eksperci podkreślają jednak, że odrzucenie porozumienia z Iranem wpędzi go w silniejsze relacje z Rosją i Chinami, co wzmocni ich antyzachodnią retorykę w sprawie konfliktu w Syrii i Iraku, gdzie koalicja zachodnia walczy z siłami Państwa Islamskiego.

O konsekwencjach finału rozmów piszemy w analizie

Najnowsze artykuły