Musiałek: Gaz w taksonomii jest potrzebny. Nie mamy wyboru

2 lutego 2022, 07:25 Energetyka

Potrzebujemy gazu w taksonomii, ponieważ nie ma za bardzo innego wyboru. Atom wejdzie do polskiej energetyki prawdopodobnie pod koniec lat 30., a obecnie najstarsze jednostki węglowe już musimy zamykać, więc nowych źródeł potrzebujemy od zaraz – pisze Paweł Musiałek z Klubu Jagiellońskiego.

Gazociąg. Fot. Gaz-System
Gazociąg. Fot. Gaz-System

Gaz w taksonomii. Dlaczego?

Po pierwsze, nasze elektrownie węglowe już są wysłużone i po 2025 roku nie będzie można ich finansować z rynku mocy. Poza tym światowa energetyka zmierza do eliminacji węgla w energetyce, więc nowe bloki nie wchodzą w grę.

Po drugie, atom wejdzie do polskiej energetyki prawdopodobnie pod koniec lat 30., a obecnie najstarsze jednostki węglowe już musimy zamykać, więc nowych źródeł potrzebujemy od zaraz.

Po trzecie i kluczowe, źródła odnawialne powinny odgrywać większą rolę w systemie energetycznym, ale nie można ich traktować jako źródła na tych samych zasadach co źródła sterowalne, bo elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne nimi nie są. Gdy nie ma warunków atmosferycznych musi skąd wziąć energię i gaz jest obecnie w zasadzie jedyną odpowiedzią. Odpowiedzią oczywiście również emisyjną, ale mniej niż węgiel, a poza tym technologicznie lepiej współpracującą z OZE (elektrownie gazowe można szybko włączyć i wyłączyć w przeciwieństwie do węglowych czy atomowych).

Odpowiadając na zarzut uzależnienia od Rosji należy podkreślić, że nie będzie takiej potrzeby. Polska kończy budować infrastrukturę umożliwiającą odbiór gazu z różnych kierunków, więc więcej gazu nie oznacza automatycznie więcej gazu z Rosji. Poza tym nawet jak będzie to gaz rosyjski to nie będzie to oznaczało uzależnienia skoro w każdym momencie będzie możliwość ściągnięcia gazu z różnych kierunków. Na poziomie całej UE można wprowadzić rozwiązania, które będą chroniły przed praktykami Gazpromu. To 1) zwiększenie konkurencyjności gazu LNG przez lepsze warunki regulacyjne terminali LNG, 2) wprowadzenie obowiązkowych zapasów gazu na poziomie UE, 3) wymuszenie dywersyfikacji dostaw, aby np. maksymalnie 30 procent pochodziło z jednego kierunku.

MSK: Obrona gazu wrzuca świat w przepaść klimatyczną (POLEMIKA)