Myślecki: Koniec ery wielkich bloków. Nie będzie rozbudowy Ostrołęki ani atomu

5 lutego 2018, 14:59 Atom

Podczas konferencji Ryzyka i Trendy 2018 odbyła się dyskusja na temat przyszłości sektora energii elektrycznej. Zdaniem doradcy premiera RP nie uda się rozbudować Elektrowni Ostrołęka, bo ten pomysł idzie na przekór trendom. Czy energia w Polsce będzie droższa? O tym rozmawiali prelegenci zaproszeni przez Politykę Insight.

Dr Wojciech Myślecki na konferencji Ryzyka i Trendy 2018. Fot. BiznesAlert

Dr Wojciech Myślecki, doradca premiera RP, członek rady nadzorczej KGHM, odpowiedział na pytanie o przyszłość wielkich jednostek wytwórczych. – Era wielkich bloków przemija. Minęła w zasadzie era bloków węglowych – wskazał. Jego zdaniem restrykcyjna polityka Unii Europejskiej w zakresie ochrony klimatu prawdopodobnie się nie zmieni, a dyskusja w kierunku podważania sensu ograniczania emisji dwutlenku węgla jest niemożliwa „w gronie poważnych ludzi”.

– W Polsce stoimy przed uruchomieniem czterech wielkich bloków – wskazał Myślecki. W tym kontekście wymienił bloki w Kozienicach, Opolu i Jaworznie. – Tych inwestycji praktycznie nie da się cofnąć – dodał. Wymienił mniejsze inwestycje w Koninie i Bełchatowie.

– To koniec wielkich bloków. Moim zdaniem blok w Ostrołęce nie powstanie, a gdyby to zależało ode mnie to by w ogóle nie powstał – ocenił. Jego zdaniem nowy blok w Elektrowni Ostrołęce nie zostanie dopuszczony do wytwarzania energii w zgodzie z mechanizmem merit order, ponieważ będzie mniej konkurencyjny w stosunku do innych mocy dostępnych na rynku. – Ostrołęka ma ujemną rentę geograficzną. Złoża są dalej i dostawy są droższe, niż w innych elektrowniach – ostrzegł.

– Ostrołęka nie ma szans, jej forsowanie jest dziwne. Może chodzi o politykę – stwierdził doradca premiera. – Zarządzanie powinno być natomiast ponad polityką.

Wojciech Myślecki przypomniał, że będąc w radzie nadzorczej Energa Wytwarzanie brał udział w procesie podejmowania decyzji o modernizacji istniejących bloków w Elektrowni Ostrołęka i rozebraniu tego, co nie opłaca się modernizować. Miały powstać dwa nowe bloki o mocy 240-260 MW w celu regulacji zapotrzebowania w tamtej części Polski. – W tamtej części Polski potrzebne są dwa takie bloki. W tej chwili też by się tam sprawdziły – przekonywał Myślecki. Jego zdaniem bloki te zostałyby uzupełnione farmami wiatrowymi.
Bloki węglowe 200 MW są zdaniem panelisty potrzebne w paśmie nadkrytycznym, w wąskim przedziale godzinowym 1600 godzin rocznie. – Mogliśmy to wpisać do pakietu zimowego w toku negocjacji – powiedział gość. Na uwagę moderatora, że Polska nie wynegocjowała takiego zapisu, odparł, że „nie chce się denerwować”.
– Trendy są oczywiste. Jesteśmy w dosyć zaawansowanej fazie rewolucji – ocenił gość Polityki Insight.