AlertEnergetykaOnetRopaŚrodowiskoWykop

Nafciarze uderzają w Bidena: błaga o pomoc OPEC+ nie dbające o środowisko a sekuje ropę w USA

Prezydent-elekt USA Joe Biden. Fot. Wikimedia Commons

Prezydent USA Joe Biden. Fot. Wikimedia Commons

Prezydent USA zaapelował do potęg naftowych o silniejsze odkręcenie kurka w obliczu rosnących cen baryłki. Przemysł wydobywczy w Teksasie przypomina mu, że przecież ma największych eksporterów ropy u siebie, ale nie pozwala im wiercić, choć mają wyższe standardy środowiskowe niż OPEC+. Dyskusja ta straci znaczenie, jeśli czwarta fala koronawirusa i wariant Delta znów obniżą ceny baryłki.

– Chcę się upewnić, że nic nie stoi na przeszkodzie do spadków cen ropy naftowej, które spowodują niższe ceny dla konsumentów – powiedział Biden zatroskany o rekordową cenę benzyny w USA. Wezwał kraje OPEC+ podpisane pod porozumieniem naftowym o wspólnym ograniczeniu wydobycia ropy do jego szybszego zwiększenia. BiznesAlert.pl informował o wcześniejszym apelu doradcy prezydenta USA w tej sprawie.

Tymczasem Ben Shepperd, prezes Permian Basin Petroleum Association zrzeszającego największych producentów ropy w Zagłębium Permskim w USA uznaje, że „to wstyd, że kiedy producenci amerykańscy odzyskują siły po wojnach cenowych i niepewności ekonomicznej z powodu pandemii COVID-19, Biały Dom błaga obce rządy z potężnymi zaniedbaniami środowiskowymi o pomoc USA. Biden przygotowuje regulacje niszczące miejsca pracy w amerykańskim sektorze naftowym, a jednocześnie krzyczy do zagranicznych producentów, by wiercili w najlepsze – pisze Shepperd. Przypomina, że USA są największym producentem węglowodorów na świecie, ale administracja Bidena zaczęła uderzać w ten sektor regulacjami klimatycznymi, a nawet anulowała megaprojekt ropociągu Keystone XL do Kanady. – Teraz administracja liczy nas stabilizację rynku poprzez zwiększona produkcję OPEC+. Dlaczego promuje miejsca pracy w innych krajach zamiast amerykańskich? Dlaczego polega na innych krajach niszcząc jednocześnie własny sektor? – pyta retoryczne Todd Staples, przewodniczący Texas Oil and Gas Association, kolejnej grupy producentów, tym razem z Teksasu. Jego zdaniem najlepszy sposób na rozwiązanie powyższego problemu to udostępnienie Amerykanom oraz ich partnerom bezpiecznych dostaw surowców w akceptowalnej cenie pochodzących z USA, a przez to wspierające powstawanie miejsc pracy oraz uwzględniające działania na rzecz ochrony klimatu.

– Ameryka udowodniła już, że nie musi polegać na OPEC+ ani jakiejkolwiek innej sile przy realizacji zapotrzebowania na surowce. Możemy wydobyć surowce, których potrzebujemy, u siebie. Historia pokazuje za każdym razem, że wydobycie węglowodorów i czyste środowisko nie muszą się wykluczać. Ameryka dowiodła, że innowacje technologiczne mogą pozwolić na ochronę środowiska i jednocześnie niezależności energetycznej – zapewnił Wayne Christian, członek Teksańskiej Komisji Kolejowej, która jest odpowiedzialna między innymi za regulację wydobycia ropy w Teksasie.

Jednakże ceny ropy mogą niebawem spaść niezależnie od sporu Bidena z nafciarzami ze względu na ryzyko zdiagnozowane już przez Międzynarodową Agencję Energii. Czwarta fala koronawirusa, rozprzestrzenianie się wariantu Delta i wprowadzenie z powrotem ograniczeń pandemicznych może zmniejszyć aktywność gospodarczą, obniżyć popyt na surowce i znów zmniejszyć ich wartość na giełdzie.

Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

MAEA zwołuje specjalne posiedzenie w sprawie ataku Izraela na Iran

Izrael przeprowadził atak na Iran, celem były m.in. placówki zajmujące się pracą nad uranem. MAEA poinformowała, że zwoła w tej...
gaz Fot. Photocreo Bednarek/stock.adobe.com

Niemieckie zagłębie węglowe protestuje, bo goni ich gaz

W Cottbus doszło 12 czerwca do protestów przeciw budowie nowych elektrowni gazowych, które ogłosiła federalna minister gospodarki Katherina Reiche (CDU)....

Niemcy uparcie nie magazynują gazu ziemnego

Na aukcji 12 czerwca 2025 roku Uniper nie znalazł nabywców na jeden z największych niemieckich  magazynów gazu Breitbrunn w Bawarii....

Udostępnij:

Facebook X X X