PKN Orlen i Lotos Petrobaltic przymierzają się do wdrażania technologii CCS, czyli wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. Podczas konferencji Nafta i Gaz 2022 pod patronatem BiznesAlert.pl przedstawiciele obu spółek mówili o planach i barierach regulacyjnych, które trzeba będzie pokonać, by móc przejść do realizacji.
Orlen i Lotos patrzą na CCS
Prezes Lotos Petrobaltic Grzegorz Strzelczyk przypomniał, że spółka prowadzi eksploatację złoża węglowodorów na Bałtyku, w następnych latach będzie kończyć wydobycie i zacznie prowadzić badania nad możliwością składowania tam CO2. – Do tego trzeba zmienić istniejące regulacje, obecne prawo geologiczne nie przewiduje takiej możliwości. Do końca roku ten problem ma zostać rozwiązany – powiedział. Dodał, że emitenci muszą mieć możliwość odliczenia składowanego CO2 od opłat za emisje.
– Zależy nam na tym, by CO2 mógł być transportowany z zakładów w Płocku na Bałtyk przez Wisłę. Instalacje wychwytu musiałyby być zbudowane w zakładach, a zgromadzony CO2 załadowany na barki płaskodenne i przewiezione do zamkniętych złóż na Bałtyku. Prowadzimy badania i prace, które umożliwiłyby taką działalność – mówił prezes Lotos Petrobaltic.
– Współpracujemy z Grupą Azoty nad technologiami CCS, sygnalizujemy co trzeba zmienić, by mogło się to rozwijać. Musimy realizować takie projekty z naszymi partnerami, którzy są emitentami – mówił dalej.
Członek zarządu PKN Orlen Józef Węgrecki powiedział, że płocki koncern rozmawia o magazynowaniu CO2, który będzie wykorzystywany do produkcji paliw syntetycznych. – Nie odkrywamy niczego nowego. Wyłapywanie CO2 jest technologią bardzo starą, ale ten surowiec nie był wykorzystywany. Jest możliwość magazynowania CO2 na złożach norweskich, ale w interesie Lotosu i Orlenu jest, by miało to miejsce na Bałtyku – mówił Węgrecki.
Michał Perzyński