Ukraiński państwowy koncern paliwowy Naftohaz zwrócił się do szwedzkiego sądu apelacyjnego w związku z jego decyzją o wstrzymaniu wykonania wcześniejszych orzeczeń, dotyczących sporu tego przedsiębiorstwa z rosyjskim Gazpromem.
Informacje te przekazał w poniedziałek dyrektor komercyjny Naftohazu Jurij Witrenko. „Dziś zwróciliśmy się do sądu apelacyjnego w Szwecji, który rozpatruje odwołanie (Gazpromu) od decyzji sądu arbitrażowego. W odróżnieniu od arbitrażu, którego zasady wykluczają jawność, pozew do sądu apelacyjnego jest publiczny. Dlatego każdy może go przeczytać – jest tam wiele interesujących rzeczy” – napisał Witrenko na Facebooku.
W ubiegły czwartek rosyjski gigant gazowy oświadczył, że szwedzki sąd apelacyjny okręgu Svea zalecił wstrzymanie wykonania wcześniejszych decyzji sądowych dotyczących sporu między nim i Naftohazem w sprawie kontraktu na tranzyt gazu przez Ukrainę.
W ten sposób – według Gazpromu – sąd przychylił się do wniosku tego koncernu, by wykonanie wcześniejszych decyzji sądu arbitrażowego w Sztokholmie zostało wstrzymane w związku ze złożoną przez tę firmę apelacją.
Zdaniem Gazpromu wstrzymanie wykonania decyzji sądu arbitrażowego pozbawia stronę ukraińską podstaw do prób zajmowania aktywów Gazpromu poza granicami Rosji. Rosyjski koncern zapowiedział, że będzie bronił swoich praw. Naftohaz odpowiedział wówczas, że szwedzki sąd apelacyjny nie wezwał na rozprawę jego przedstawicieli i nie poinformował go o pozwie Gazpromu. Ukraiński koncern ocenił, że decyzja ta jest tymczasowa i oświadczył, że werdykt sądu w Svea oznacza jedynie wstrzymanie egzekucji 2,56 mld USD od Gazpromu.
Naftohaz złożył wcześniej pozwy w sądach w Holandii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii, domagając się egzekucji od Gazpromu długu w wysokości 2,56 mld USD. Ukraiński koncern ogłosił także, że sąd w Holandii zajął aktywa spółek-córek Gazpromu, aby uzyskać środki na spłatę tej kwoty.
Pod koniec lutego sąd arbitrażowy w Sztokholmie przyznał Naftohazowi 4,63 mld USD odszkodowania za to, że Gazprom nie dostarczył uzgodnionej w umowie ilości gazu do tranzytu. Ukraińska spółka ogłosiła, że biorąc pod uwagę pierwsze orzeczenie – stwierdzające, że Naftohaz ma spłacić zadłużenie wobec Gazpromu – ostatecznie należy się jej od Rosjan 2,56 mld USD.
Polska Agencja Prasowa